Funkcjonariuszy o tym zdarzeniu zawiadomił jeden z miejscowych listonoszy, zgłaszając kradzież korespondencji z należącej do niego torby. Z jego relacji wynikało, że na moment pozostawił rower wraz z torbą przed budynkiem wielorodzinnym, a sam wszedł na klatkę schodową, by wrzucić listy do skrzynek. Kiedy wrócił stwierdził, że z jego torby dokonano kradzieży korespondencji.
Policjanci natychmiast podjęli działania w tej sprawie i kilka godzin później zatrzymali osobę podejrzewaną o ten czyn. Okazało się, że mężczyzna wykorzystał moment pozostawienia przez listonosza roweru bez nadzoru i dokonał kradzieży listów z wiszącej na nim torby. 56-latek liczył on na to, że znajdzie w nich pieniądze. Jednak po rozerwaniu kopert się rozczarował, bo znajdowała się w nich jedynie korespondencja. Całość porzucił, więc na terenie pobliskich ogrodów działkowych.
Podejrzewany trafił do policyjnego aresztu, a funkcjonariusze odnaleźli i zabezpieczyli skradzioną korespondencję.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty i przyznał się do popełnienia powyższego czynu. Za uszkodzenie dokumentu, którym wymieniony nie miał prawa rozporządzać grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.