Gdy policjanci przyjechali na miejsce, kierowca od razu przyznał się, że prowadził samochód będąc w stanie nietrzeźwości. Przeprowadzone badanie wykazało u 57 – latka blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Okazało się, że mężczyzna nie jechał sam. Jego 43 - letni kolega, pasażer miał ponad 3 promile alkoholu w swoim organizmie. Ponieważ stan kierowcy, po uderzeniu w barierkę mógł być poważny, na miejsce policjanci wezwali karetkę pogotowia. Kierowca i pasażer odmówili jednak pomocy medycznej.
Nietrzeźwy kierujący został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd. Za czyn, którego się dopuścił grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka kara finansowa oraz utrata prawa jazdy.
O jego dalszym losie zdecyduje sąd.