Wstrząsająca relacja Mariusza Tureńca, starosty zgorzeleckiego. Przez dziewięć godzin razem z kierowcą czekali w lesie na ratunek. Aby nie utonąć trzymali się drzewa.
![](../layout/logo_wroc_male.gif)
Mariusz Tureniec, starosta zgorzelecki oraz pan Andrzej, kierowca służbowego auta uratowani zostali przez strażaków. Starosta na szpitalnym łóżku opowiada jak uniknęli śmierci.