Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Po błocie do pola

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Czy problem z dojazdem do pola może „spędzać sen z oczu”? Okazuje się, że tak. Mieszkanka Tomisławia oskarża Zakład Gospodarki Mieszkaniowej i Komunalnej w Osiecznicy o zniszczenie drogi. ZGMiK przyznaje jej rację i zapewnia, że wszystko wróci do normy.

Awaria kanalizacji, próba jej naprawy, a w efekcie zniszczenie drogi - tak w skrócie można opisać sprawę z którą zgłosiła się do nas Maria Kochańska. Mieszkanka Tomisławia jest oburzona zachowaniem Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i Komunalnej w Osiecznicy, który w grudniu podejmując próbę naprawy awarii naruszył drogę, która według Pani Marii jest nieprzejezdna, a „urząd nową drogę obiecuje i na obiecankach się sprawa kończy”. Kolejnym zarzutem stawianym przez kobietę jest wylewanie ścieków na pole. ZGMiK po części przyznaje rację mieszkańce i gwarantuje, że wszystko wróci do normy po poprawie pogody.

- Dojdzie do tego, że będę taczkami ziemniaki wozić z pola, droga jest nie przejezdna. Jak rolnicy mają dojechać do gruntów? Ciągle są awarie przepompowni. Nie ma drogi, żeby dojechać do niej, to jest ciężki sprzęt, ryją tą drogę, a ona jest polna – skarży się Maria Kochańska. - Najpierw powinni zrobić drogę, a nie kanalizację.

Jan Kozak, dyrektor ZGMiK w Osiecznicy odpowiada na zarzuty Pani Marii. Według niego droga owszem jest obecnie w fatalnym stanie, ale ścieki nie są wylewane .

- Wylewamy ścieki? Pierwsze słyszę - dziwi się Jan Kozak. - Owszem była awaria przepompowni. W grudniu pojechaliśmy, żeby to naprawić, jest tam droga gruntowa i samochód się zakopał, na pomoc wezwaliśmy staż pożarną, która też się zakopała, na następny dzień ściągnęliśmy koparkę gąsienicową, która wyciągnęła oba samochody.

ZGMIK, aby umożliwić dojazd do zakopanych aut wysypał na drogę grys, piach i tłuczeń. To co powstało po wyciągnięciu samochodów, Pani Maria w skrócie nazywa poligonem.

- Wysypali jakiś żwir i kamienie, a teraz tam jest poligon. Mamy tam pola, jak mamy do nich dojechać? - pyta zdenerwowana Maria Kochańska.

ZGMiK zobowiązał się naprawić wyrządzone szkody. Jan Kozak tłumaczy – To co dało się zrobić w tamtym czasie to zrobiliśmy, teraz musimy czekać na poprawę warunków atmosferycznych. Zanim rozpoczną się prace w polu postaramy się usunąć tłuczeń, który tam wysypaliśmy, aby można było spokojnie pole zaorać. W tej chwili nie ma sensu cokolwiek robić, ponieważ wszytko jest zasypane śniegiem.

Zaszła sytuacja według Jana Kozaka nie wyrządziła żadnej szkody. Podczas zdarzenia pola nie były obsiane. Jedyną szkodą są powstałe koleiny, które po ustąpieniu mrozów i śniegu mają zostać usunięte.

Gmina Osiecznica w tym roku planuje remont drogi.

- Planujemy utwardzić tą drogi i przygotować ją do asfaltowania. Zajmiemy się tym prawdopodobnie w drugim kwartale roku – wyjaśnia Małgorzata Słonecka, sekretarz Gminy Osiecznica.

Pani Maria musi uzbroić się w cierpliwość, miejmy nadzieję, że obietnice urzędników zostaną spełnione. Im szybciej ustąpią mrozy i śnieg tym szybciej się o tym przekonamy.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


MP



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 14 czerwca 2024
Imieniny
Bazylego, Elizy, Justyny

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl