Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Osada ze snu i  wisielcy

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Od niepamiętnych czasów znaczna część ludzi traktowała pewne sny jako wizje przyszłych wydarzeń lub tajemnicze informacje, przesyłane z innych światów. Nawet w XXI wieku jest spore grono osób, chętnie sięgających po wszelakie senniki, pomagające rzekomo właściwie interpretować nocne widziadła.
Osada  ze  snu  i  wisielcy

Osada  ze  snu  i  wisielcy
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Osada  ze  snu  i  wisielcy
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Stąd też można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, iż legendarny przekaz, mówiący o przyczynach zaistnienia jednej z miejscowości w okolicach Gryfowa Śląskiego, ma w sobie jakieś ziarenko prawdy.

Złotniki Lubańskie – bo o nie chodzi – to dzisiaj wieś. Otóż jej powstanie zainspirował ponoć sen pana zamku Czocha, w którym ujrzał on drzewo, obficie porośnięte złotymi liśćmi. Zafascynowany tym widzeniem podjął - oczywiście już na jawie - poszukiwania, uwieńczone odkryciem w tamtejszej okolicy skromnych złóż tego cennego kruszcu.

Około połowy XVII wieku rozpoczęto więc eksploatację złota i wybudowano górniczą osadę. Złoża szlachetnego metalu jednak rychło wyczerpały się, ale miejscowość zdołała uzyskać prawa miejskie i otrzymała nazwę : Goldenertraum – Złoty Sen.

Było to najmłodsze miasteczko Śląska i Łużyc Górnych, wybudowane od podstaw na gruncie, wolnym wcześniej od ludzkich siedzib.

Gdy w latach 1919 – 1924 opodal niego powstała na Kwisie zapora i sztuczne jezioro, miejscowość nabrała cech osady letniskowej, nazywanej „Perłą Doliny Kwisy”.

Złotniki Lubańskie utraciły status miasta po drugiej wojnie światowej. Niedaleko wsi, na terenie ośrodka wypoczynkowego, można obejrzeć pozostałość kamiennej szubienicy, przebudowanej prymitywnie na coś, co w zamyśle twórców miało zapewne imitować miniaturowy zamek rycerski.

Nie wszyscy złoczyńcy, którzy zakończyli swój przestępczy żywot w tym miejscu, zostali odnotowani, ale znane są niektóre, przeprowadzone tu egzekucje.

Pierwotna szubienica była drewniana. Przy niej w 1617 roku wykonano wyrok na kowalu z zamku Czocha - niejakim Prosie – który obrabował kościół w pobliskich Stanowicach. Jego śmierć była straszna – połamano go kołem. 20 kwietnia 1651 roku używając miecza ścięto głowę zabójcy z Giebułtowa, a następnie ciało zakopano przy szubienicy.

W roku 1707 rozebrano drewniany obiekt kaźni i postawiono murowany. Masywnej szubienicy nadano kształt kamiennej studni o  średnicy sześciu metrów. Mury jej podstawy miały wysokość ponad trzech metrów. Na nich symetrycznie rozmieszczono cztery kamienne filary – stanowiące podpory takiej samej liczby belek, dźwigających stryczki. Już w roku 1707 zakłuto tu drewnianym kołkiem morderczynię własnego dziecka, a dwa lata później powieszono sodomitę.

Zapewne makabrycznej uciechy dostarczyło gawiedzi stracenie dwojga rzezimieszków, jakiego dokonano na szubienicy 16 marca 1730 roku. Wtedy to gościnnie działający, zaproszony na tą „okazję” lubański kat obciążył dwie pętle parą zuchwałych złodziei - dwudziestoletniego mężczyzny i  równie młodej wspólniczki jego niecnych czynów. W roku 1748 zawisła na stryczku kolejna kobieta, dzieciobójczyni. Najprawdopodobniej ostatniej egzekucji dokonano w roku 1756.

W roku 1909 właściciel tego terenu polecił wykopać szczątki straconych ludzi, których po egzekucjach grzebano niegdyś przy szubienicy. Jako odrażająca „atrakcja” stanowiły one przez pewien czas ponurą dekorację złotnickiej karczmy.

Makabryczny pomysł rzeczywiście przysporzył knajpie wielu klientów, niewątpliwie reprezentujących podobny do pomysłodawcy poziom intelektualny.

Na początku lat siedemdziesiątych dwudziestego wieku zachowaną podstawę szubienicy przekształcono w namiastkę rycerskiego zameczku, stanowiącego część ośrodka elektrowni „Turów”

No cóż, nie od dzisiaj wiadomo, że żądna taniej sensacji gawiedź chętnie gromadzi się w miejscach ludzkich tragedii, co raczej rzadko – niestety – ma związek już nie tylko z ludzkimi odruchami, ale także po prostu z dobrym smakiem…

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl