I nie trzeba ich szukać w dalekich, rojących się od turystów zakątkach ziemskiego globu…
Kilkadziesiąt kilometrów za Bolesławcem, w pewnym oddaleniu od głównej szosy prowadzącej z Chojnowa do Legnicy, leży niewielka wieś Ulesie. Wymieniono ją w pergaminie, wystawionym przez Bolka Świdnickiego 4 marca 1283 roku.
Opodal tejże wsi, przy pobliskich Lipcach, w okresie wojny trzydziestoletniej stoczono jedną z licznych bitew. Wojska cesarskie, nieudolnie dowodzone przed feldmarszałka Hieronima von Colloredo-Waldsee, poniosły na okolicznych polach sromotną porażkę, ustępując w 1634 roku sprawniejszemu militarnie przeciwnikowi.
Już przed wjazdem na teren Ulesia można z daleka dostrzec monumentalną wieżę miejscowego kościoła filialnego, którego istnienie wzmiankowano w roku 1389. Zapewne nie był to pierwotnie obiekt murowany, raczej drewniana kaplica.
Dzisiejsza świątynia powstała około roku 1500 jako masywna, ceglana budowla. Przykrywa ją misternie wykonane krzyżowo-żebrowe sklepienie. Cennym zabytkiem jest portal z 1623 roku, wbudowany w północną ścianę gmachu. Na zewnętrznych płaszczyznach kościelnego muru widnieją liczne epitafia.
Jak wiele innych świątyń – po rozlaniu się prądów reformatorskich i ten katolicki kościół w roku 1524 zawłaszczyli ewangelicy. Na krótko powrócił on do prawowitych włodarzy w roku 1701. Po kolejnych sześciu latach świątynia ponownie trafiła w ręce protestantów.
Szczególnym, unikatowym obiektem jest we wsi obelisk, nazywany „Kolumną Łez”. Jadąc z Bolesławca do Legnicy warto w miejscowości Lipce zboczyć z trasy i po kilku minutach dotrzeć do Ulesia, by zobaczyć ten stojący obecnie w centrum sadyby pomnik. Jego fundatorem był pochodzący z rodu Piastów książę legnicko-brzeski Jerzy III.
Upamiętnił nim dzień, kiedy przepojony ojcowskim bólem żegnał opuszczającą rodzinny dom siedemnastoletnią córkę, wyjeżdżającą wraz z poślubionym mężem, księciem Henrykiem von Nassau-Dillenburg, do jego majątku w Dillenburgu w Hesji. Wydarzenie miało miejsce 17 marca 1664 roku.
Rodziciel odprowadził jedynaczkę aż do skrzyżowania dróg przy dawnej trasie królewskiej, czyli do dzisiejszych Lipiec. Rozstanie z dzieckiem budziło w nim serdeczny żal, ale wiedział, że nie może stanąć na drodze do szczęścia swojej latorośli, nade wszystko pragnącej żyć z ukochanym mężczyzną.
Nakazał postawić później w miejscu rozłąki specjalny pomnik. Monument tkwił tam dość długo, jednak był dewastowany, a nawet przewrócony – między innymi w trakcie kampanii napoleońskiej w roku 1813. Ostatecznie po poddaniu konserwacji w1858 roku przeniesiono go do centrum Ulesia.
Dzisiaj zaliczany jest do najstarszych w tym rejonie monumentów o czysto świeckim charakterze. Przez długi okres czasu jako ważny zabytek umieszczano go na mapach tego terenu
Obelisk wykuto z piaskowca, bogato zdobiąc boczne płaszczyzny reliefową dekoracją - oraz umieszczając łacińską inskrypcję, wyjaśniającą powód jego powstania. Przetłumaczoną na język polski treść owego przesłania wyryto na dodatkowej płycie, stanowiącej obecnie integralny fragment całego pomnika. Głosi ona :
„ Tu zwolnij kroku wędrowcze i zatrzymaj się! Rozważ w sercu i w myśli łzy, którymi zwilżyła córka dostojnego ojca Dorota Elżbieta Księżniczka Legnicy i Brzegu zaślubiona szczęśliwie dostojnemu Księciu z Nassau Henrykowi. Podziwiaj pomnik ojcowskiej miłości, zapamiętaj to miejsce, które jest święte dla dostojnego Domu Piastów, święte dla Ciebie przechodniu, święte dla następnych pokoleń. Miejsce, gdzie Jerzy III, książę Legnicy i Brzegu na Śląsku, Jego Cesarsko-Królewskiej Mości tajny radca, podskarbi i najwyższy gubernator na obydwa Śląski - żyj szczęśliwie powiedział Jedynej, pobłogosławił Najukochańszą i pod opieką dobrych aniołów, patronów podróżnych, pozwolił jej dnia 17 marca 1664 roku wyruszyć z ojczyzny do Dillenburga, żegnając się wzajemnie tysiącami uścisków, westchnień i życzeń. Uczcij i uszanuj ten stół będący świadkiem tej wielkiej szlachetności. Jedź dalej w zdrowiu i żyj szczęśliwie”
Podobno książę, usychając z tęsknoty, zmarł wkrótce po wyjeździe córki …