Znaki na ścianach i posadzkach wskazują, że ludzie zrobili sobie z tunelu toaletę. Fetor panuje tam nieznośny. - Nie sądzę, aby załatwiali się tu podróżni, bo kiedy czekają na pociąg, albo wysiadają zawsze jest na dworcu więcej ludzi, nikt się bezkarnie nie wysika – mówi Leszek Babiniak z Bolesławca. - Stawiam na bywalców przydworcowej karczmy. Siedzą tam i piją piwo, a toalety w knajpie nie ma.
Takie żyrandole wiszą w poczekalni. Fot. Ilona Parejko
Puste ściany tunelu szybko zostały zagospodarowane przez graficiarzy. Szkoda, bo dworzec PKP zanim doczekał remontu odstraszał smrodem i nędznym wyglądem. Wtedy winą za brud na stacji obarczano koczujących bezdomnych. Po remoncie jak widać, niektórzy bolesławianie i przyjezdni chcą go doprowadzić do dawnego stanu.
A już 15 maja, do Bolesławca zjadą najwyżsi rangą kolejarze i ministerialni urzędnicy, w tym unijni, aby dworzec uroczyście otworzyć. Wyremontowany dworzec, który razem ze zmodernizowaną trakcją od Węglińca do Wrocławia stworzy komplet. Modernizacja, razem z budową supernowoczesnego centrum sterowania ruchem pociągów w Bolesławcu – kosztowała 30 milionów euro. Większość pieniędzy dała Unia Europejska. Oficjele chyba nie spodziewają się zastać w Bolesławcu cuchnącego wychodka. - Dworzec i perony musi być chroniony przed chuliganami – mówi Agnieszka Gergont, rzecznik magistratu. - Władze PKP zamierzają zamontować kamery w przejściach podziemnych.
Kamery zamontowane będą pod koniec maja. Władze PKP zapowiadają częste patrole funkcjonariuszy Służby Ochrony Kolei.
Takie złote klamki zamontowano we wszystkich drzwiach na dworcu. Fot. Ilona Parejko
Fot. Ilona Parejko
Fot. Ilona Parejko
Fot. Ilona Parejko
Fot. Ilona Parejko