Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Ze świata do Kliczkowa

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Wyreżyserował ponad 100 przedstawień teatralnych w Polsce, Rosji i w Niemczech. Zagrał w Panu Tadeuszu u Andrzeja Wajdy i główną rolę w Dekalogu I Krzysztofa Kieślowskiego.

Ale zanim rozpoczął swoją artystyczną drogę, mieszkał w Kliczkowie i ukończył pierwsze liceum ogólnokształcące w Bolesławcu. Mówi, że jego dom jest w Bolesławcu i zamierza tu wrócić.

Henryk Baranowski - filozof i reżyser teatralny, i absolwent bolesławieckiego ogólniaka również. W Polsce wystawiał dzieła miedzy innymi Kafki, Gombrowicza, Mickiewicza, Fredry. Ale najbardziej znany jest za granicą. W 2003 roku w Rosji, za najlepszą inscenizacje operową otrzymał prestiżową nagrodę - Wszechrosyjską Złota Maskę. - I w Ameryce i w Anglii zrobiłem kilka przedstawień, do których jestem przywiązany - mówi Henryk Baranowski. - Ostatnio dużo pracuję w Rosji, robię tam głównie opery.

Sam Andrzej Wajda uczył się od Baranowskiego reżyserii, a później dał mu rolę w filmie - małą, ale za to samego Napoleona. - Andrzeja Wajdę poznałem, kiedy przyjeżdżał do Berlina na seminaria dotyczące reżyserii, które organizowałem - mówi Baranowski. - Szukał kogoś do roli Napoleona. Widocznie uznał, że jestem podobny. Ucharakteryzowali mnie, ubrali, posadzili na konia, popatrzyłem trochę w pole i to była cała rola, raczej epizodzik.

Henryk Baranowski ma też na swoim koncie główna rolę filmową - w Dekalogu I Krzysztofa Kieślowskiego. Zagrał naukowca, nie wierzącego w Boga racjonalistę, dla którego jedyną prawdą jest nauka (więcej szczegółów na temat filmu znajdą Państwo na tej stronie.

Baranowski widział kawał świata. Tworzył z najlepszymi, na najlepszych scenach. Teraz marzy, aby wrócić do Kliczkowa i do Bolesławca. - Bardzo lubię Bolesławiec i Kliczków - wyznaje reżyser. - W Kliczkowie mieszkałem z mamą. Osiedliliśmy się tam, po wojnie, kiedy alianci wyzwolili obóz pracy w Bremen w Niemczech, w którym pracowała moja mama. W mojej pamięci Kliczków to raj.

Henryk Baranowski na planie filmu "Dekalog I" Fot. WFP

27 kwietnia, o godzinie 16 na zamku w Kliczkowie będzie się można spotkać osobiście z Henrykiem Baranowskim. Co więcej, być może kiedy reżyser osiądzie w Kliczkowie na stałe, wyreżyseruje coś i dla bolesławian. Mówi, że chętnie, za darmo, tylko potrzebne jest miejsce, scena, teatr, i chociaż pięciu aktorów.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


IP



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl