Przy ulicy Komuny Paryskiej policjanci złapali 29-letniego, podpitego mężczyznę, który zdemolował lokal, w którym wcześniej raczył się alkoholem. Dziarski ów młodzieniec najpierw powywracał trzy stoliki barowe, ale było mu mało. Na koniec rozróby porwał na strzępy marynarkę właściciela lokalu. Straty wyceniono na 1200 złotych. Nie wiadomo, czy bardziej uszkodzone zostały stoliki, czy restaurator ubierał się u Armaniego.
Godnego najwyższego potępienia rozbójniczego czynu dopuścił się inny 28-letni bolesławianin. Napadł on na kilkuletniego chłopca. Groził malcowi pobiciem, straszył i wyzywał. Sterroryzowany dzieciak musiał oddać telefon komórkowy. Aparatem cieszył się złodziej zaledwie kilka godzin, bo bardzo szybko złapali go policjanci. Telefon odzyskano.
Kryminalni z Bolesławca pojmali trójkę kredytowych wyłudzaczy, w tym 22-letnią białogłowę. Kobieta razem z kompanami – jeden ma 20 lat, drugi 32 lata – próbowała “zaciągnąć” kredyt w jednym z bolesławieckich banków. Kredyt wysoki nie był, zaledwie 3 tysiące złotych. Kredytowi wyłudzacze posługiwali się sfałszowanym zaświadczeniem o zatrudnieniu.