Jeśli płacowe żądania załogi nie zostaną spełnione, we wtorek (1 kwietnia) pielęgniarki rozpoczną strajk ciągły. Siostry zrzeszone w Związku Zawodowym Pielęgniarek i Położnych żądają 50-procentowej podwyżki zasadniczego wynagrodzenia, czyli około 700 złotych miesięcznie więcej, niż obecnie. Dyrekcja szpitala tych żądań spełnić nie może. Z pielęgniarkami negocjować ma dzisiaj marszałek województwa dolnośląskiego, któremu podlega placówka. - Jeśli negocjacje nie powiodą się, rozważamy możliwość strajku ciągłego – mówi Wioleta Torończak, przewodnicząca zakładowej organizacji związkowej. - To dla nas bardzo trudna decyzja, nie chcemy odchodzić od pacjentów, ale jesteśmy zdesperowane. To będzie ostateczność.
Fot. TLB
W tej chwili, po trzynastu latach pracy na rękę dostaje 1200 złotych – mówi jedna z pielęgniarek. - Lekarze zarabiają u nas 50 złotych za godzinę pracy, a my po 8 złotych.
Fot. TLB
Fot. TLB