Od początku sobotniego spotkania w Kątach zawodnicy z Bolesławca dali sobie narzucić styl gry gospodarzy, raz po raz zagrażających bramce BKS – głównie ze stałych fragmentów. Mimo to naszym piłkarzom udawało się nie tylko skutecznie zatrzymać akcje gospodarzy, jak i wyprowadzać groźne kontry. Jednej z nich w 25 minucie spotkania nie wykorzystał Serkies. Znacznie bardziej skuteczny okazał się Kamil Mielnik, który na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy wykorzystał błąd obrony stoperów Motobi i skierował piłkę do siatki gospodarzy tuż obok bezradnie interweniusjącego Foltyna. 1:0 dla BKS do przerwy.
Po zmianie stron nasi zawodnicy za wszelką cenę chcieli utrzymać korzystny rezultat. Znów inicjatywę mieli gospodarze, którym udało się stworzyć kilka dogodnych sytuacji. Kiedy wydawało się jednak, że BKS wywiezie z Kątów trzy punkty, w doliczonym czasie gry doszło na naszym polu karnym do wielkiego zamieszania, w którym najbardziej przytomnie zachował się debiutujący w barwach Motobi Patryk Mirkowski - to właśnie jemu udało się wepchnąć piłkę do siatki gości. 1:1 i koniec meczu w Kątach.
Swoje kolejne spotkanie, w najbliższą sobotę, BKS rozegra z Górnikiem Wałbrzych. Początek spotkania o godzinie 15.00.
Motobi - BKS 1-1 (0-1)
Gole: Mirkowski 95 min. i Mielnik 42 min, widzów: 250
Żółte kartki: Foltyn, Nitarski