To nie będzie wielkie muzeum, tylko izba pamięci, w której odbywać się będą lekcje historii, wykłady i prelekcje – mówi Cezary Przybylski, starosta bolesławiecki. - Jednak aby izba mogła zacząć działać, konieczne będzie wykonanie prac budowlanych, m.in. chodzi o osuszenie ścian, aby napisy wykonane przez więźniów nie niszczyły się.
Fot. Ilona Parejko
Wrocławski oddział IPN deklaruje pomoc przy inwentaryzacji tego, co w piwnicach domu kultury zostało po więzionych tam ludziach. Naukowcy chcą też finansowo wesprzeć powstanie izby pamięci. - To jeden z najlepiej zachowanych aresztów na całym Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie – mówi dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN. - Miejsce kaźni wielu ludzi. Warto je zachować dla przyszłych pokoleń.
Podczas drugiej wojny w piwnicach dzisiejszego MDK działało gestapowskie więzienie.
Fot. Ilona Parejko
Po wojnie przejęła je bezpieka. Zamknięci w celach ludzie zostawili na ścianach wyryte swoje nazwiska, daty, kalendarze. Jesienią ubiegłego roku, IPN prowadził w ogrodzie MDK i poza nim badania geologiczne. Odkryto wówczas ludzkie szczątki. Jak można przypuszczać, są to kości więźniów. Starosta deklaruje, że izba pamięci powstanie jeszcze w tym roku.