Andrzej Sikorowski i Grzegorz Turnau to duet wielkich osobowości polskiej sceny muzycznej. Panowie stworzyli koncert razem, a jednak osobno.
Spontaniczni, naturalni, skorzy do żartobliwej autoironii, wyczarowali podczas koncertu w Bolesławcu nieprawdopodobną atmosferę pełną wspomnień, anegdot, żartów, którym nie sposób było się oprzeć.
Publiczność, dając się porwać czarowi piosenek duetu śpiewała razem z nimi, każdy z utworów nagradzając sowitymi brawami zarówno przed, jak i po wykonaniu.
W duecie zagrali między innymi „Pasjans A. D. 1990”, „Mglistą piosenkę o moim Krakowie” i „Na całość”. Andrzej Sikorowski solo wyśpiewał „Moje dwie ojczyzny”, „Lecz póki co żyjemy”, „Ale to już było” i „Żal za Piotrem S.”. Grzegorz Turnau nie pozostał dłużny, zaprezentował równie piękne kompozycje, jak choćby „Bracka”, „11:11”, „Między ciszą a ciszą”, „Naprawdę nie dzieje się nic”, czy „Na plażach Zanzibaru”. Na bis, znów wspólnie, artyści zaserwowali „Toast nasz współczesny” oraz „Pejzaż horyzontalny”.
Po występie można było porozmawiać z muzykami, otrzymać autograf oraz wykonać pamiątkowe zdjęcie.