Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk


Drewniane relikty minionej epoki

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Istniały niegdyś takie „mocne punkty” krajobrazu, bez których w pewnym okresie czasu nie można było sobie wręcz wyobrazić charakterystycznego widoku mniej lub bardziej znanych zakątków okolicy Bolesławca.
Drewniane relikty minionej epoki

Drewniane relikty minionej epoki
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Drewniane relikty minionej epoki
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Oto bowiem w latach pięćdziesiątych, a nawet sześćdziesiątych, dwudziestego wieku na wielu wzniesieniach, ponad wierzchołkami drzew bądź nad polami wznosiły się misterne konstrukcje drewnianych, często niezwykle wysokich wież, zbudowanych z sosnowych bali, łączonych stalowymi śrubami i dodatkowo wzmacnianych potężnymi klamrami.

Stojące samotnie budowle - odwiedzane od czasu do czasu przez ciekawskich, wspinających się na butwiejące pomosty - powoli murszały grożąc zawaleniem, by wreszcie całkowicie zniknąć z powierzchni ziemi. Jak wspomniano, zdążyły jednak wcześniej swoimi ażurowymi sylwetkami wrosnąć w otoczenie. Stanowiły szczególny rys krajobrazu zwłaszcza tam, gdzie ich wierzchołki górowały nad porastającym otoczenie lasem. Te od lat nieobecne i całkowicie zapomniane dzisiaj obiekty to wieże triangulacyjne, stanowiące pomocnicze urządzenia geodezyjne, służące niegdyś przeprowadzaniu precyzyjnych pomiarów poziomych.

Najogólniej i zgoła niefachowo rzecz ujmując triangulacja to metoda wyznaczania na powierzchni ziemi punktów, będących wierzchołkami ściśle określonych, ogromnych trójkątów, tworzących sieć triangulacyjną. Z kolei taka sieć daje osnowę geodezyjną, będącą podstawą do wszelkiego rodzaju pomiarów powierzchni. W trójkątach, ustalonych punktami ich wierzchołków mierzy się wszystkie kąty, wyznacza niezbędne azymuty jak również dokładnie określa za pomocą pomiarów liniowych długości niektórych boków. Bardzo szczegółowe i powtarzane pomiary tego typu mogą służyć również do określania ewentualnych ruchów skorupy ziemskiej.

Wieże lub znacznie niższe od nich sygnały ustawiano dokładnie nad ustalonymi punktami, wyznaczonymi precyzyjne przez znaki wyryte w metalowych płytkach, opatrzonych stosownymi napisami i trwale zakotwionych w solidnych, betonowych słupach, zakopywanych następnie głęboko w podłożu. W dobie satelitów i kosmicznych obserwacji naszego globu oraz najnowocześniejszych pomiarowych urządzeń laserowych poczciwe wieże i archaiczne teodolity straciły swoje znaczenie.

Z żalem można chyba stwierdzić, iż podobnie jak w wielu innych dziedzinach naszego życia również tu nowoczesna, superprecyzyjna aparatura wyparła zapewne niepraktyczną i staroświecką - ale jakże romantyczną - otoczkę przebrzmiałej techniki i technologii. Warto więc choćby wybiórczo przypomnieć te miejsca, gdzie niegdyś mieszkańcy Bolesławca mogli jeszcze zobaczyć takie wieże.

Jedną z nich zbudowano tuż przy granicy puszczy, obok drogi prowadzącej do Bukowego Lasu. Trakt ten stanowił zresztą przez dłuższy czas jedyną możliwość dojazdu utwardzoną nawierzchnią do Dobrej, Kliczkowa i dalej, do Parowej i Ruszowa. Funkcjonująca obecnie i od lat użytkowana główna szosa, przebiegająca tuż za miastem nad torami kolejowymi była długo po wojnie niedostępna z powodu zniszczenia drogowego mostu, przerzuconego wcześniej właśnie nad wspomnianym, żelaznym szlakiem do Zgorzelca. Niestety, dzisiaj nawet zakopany w ziemi betonowy słup ze specjalnym oznaczeniem punktu został wydobyty przez jakiegoś głupawego wandala, a i resztek samej nawierzchni dawnej „asfaltówki” trudno się tam doszukać.

Podobnym charakterystycznym obiektem, przyciągającym uwagę turystów było inna wieża, zlokalizowana w kilkusetmetrowej odległości od szosy, prowadzącej do Jeleniej Góry. Tę postawiono w lesie na wysokim wzniesieniu, z którego górowała przez całe lata nad okolicą. Jeszcze u schyłku drewnianego „żywota” pozwalała wędrowcom, którzy odważyli się wspiąć na jej ostatnią platformę, poznać przepiękną panoramę okolicy. Kiedy ostatecznie runęła, jej pozostawione samym sobie szczątki próchniały przez następne kilkanaście lat. Jeszcze innym miejscem lokalizacji tego urządzenia triangulacyjnego był las w okolicy Kliczkowa, gdzie podobna wieża stała najkrócej.

Od kilku dziesięcioleci starych wież już nie ma, miejsca wyznaczonych punktów porosły krzewami i trawą bądź – jak w przypadku tego obok drogi do Bukowego Lasu – zostały zniszczone przez wandali. Ale widok tych ciekawych budowli został utrwalony na nielicznych fotografiach, świadcząc o ich istnieniu i jakże pożytecznej roli w dawniejszym sposobie przeprowadzaniu pomiarów geodezyjnych kraju.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 27 kwietnia 2024
Imieniny
Sergiusza, Teofila, Zyty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl