Jak rodził się Duch

Studio Aktorskie Sławka Ratajskiego działa nieprzerwanie już od trzech lat. W tym czasie młodzi pasjonaci teatru pod kierownictwem swojego mentora zdążyli między innymi przygotować sześć produkcji teatralnych, prezentowanych na scenie Teatru Starego, kina Forum oraz na zamku Grodziec. Jednym z przedstawień, które swoją premierę miały właśnie na Grodźcu, jest „Kobieta i Mężczyzna, czyli o narodzinach Ducha”. Spektakl powstał w 2011 roku, a teraz powrócił w nowej, odmienionej formie pod skrzydłami Młodzieżowego Domu Kultury.

Sławek Ratajski przenosi nas do świata, w którym rządzi Huk – władca teatru. Na naszych oczach Huk (w tej roli Dagmara Kałkus) stwarza i budzi do życia swoje lalki, pociągając za ich sznureczki. Nagle jednak okazuje się, że nie wszystko można kontrolować, że istnieją emocje na tyle silne, by zerwać krępujące więzy i pozwolić lalkom działać wedle własnej woli. Co wydarzy się dalej? Kto nie widział, niech żałuje...

„Kobieta i Mężczyzna” to przede wszystkim bogactwo i różnorodność formy. Spektakl jest oparty na technikach pantomimy, nie zabrakło jednak elementów tańca, o którego choreografię zadbała Elżbieta Andrusieczko - Tor. Charakter postaci lalek i sznureczki stanowiły dodatkowe utrudnienie dla aktorów. Role Kobiety i Mężczyzny odegrali Karolina Jankiewicz i Daniel Maksymów.

Na uwagę zasługują również ręcznie szyta i malowana scenografia oraz kostiumy – wszystko razem pięknie prezentowało się w dynamicznie poprowadzonym świetle reflektorów; stroną techniczną przedstawienia zajął się Mateusz Makówka. „Kobieta i Mężczyzna” stanowi więc ucztę nie tylko dla Ducha, ale i dla oczu. Spektakl jest, od pomysłu, poprzez wykonanie scenografii, aż po dopracowanie najdrobniejszych szczegółów, dziełem Sławka Ratajskiego, który stworzył spójny, choć zupełnie odrealniony, nierzeczywisty świat, w którym jest miejsce na miłość, tęsknotę i zapomnienie.

„Kobieta i Mężczyzna” to tytuł godny zapamiętania na tle innych, również tych profesjonalnych, które oferuje nam Teatr Stary. Choć wybór jest duży, spektakl Studia Aktorskiego niesie ze sobą szczególne wartości: prawdziwe, szczere emocje, którymi twórcy pragną się podzielić z publicznością, a także zaangażowanie, sumienność i dbałość o jakość wykonywanej pracy. Na następną odsłonę „Kobiety i Mężczyzny” prawdopodobnie trzeba będzie jeszcze poczekać, nie mamy jednak wątpliwości, iż warto będzie obejrzeć ją choćby i kolejny raz – czego najlepszym dowodem były spontaniczne owacje na stojąco, którymi cieszyli się młodzi aktorzy po występie.