Wszystko przez kierowcę tira, który staranował dwa samochody. Inny kierowca ciężarówki, który w sierpniu zabił trzy osoby nieopodal Wykrot, wyjdzie z więzienia za cztery lata. Właśnie zapał wyrok.
Zagapił się?
Jedna ofiara śmiertelna, drugi człowiek w ciężkim stanie z pogruchotanym kręgosłupem. Sprawca, kierowca ciężarówki wyszedł z opresji praktycznie bez szwanku. Tragedia wydarzyła się w biały dzień, a na drodze A 18 panowały dobre warunki. Najpierw dwa tiry zatrzymały się, aby przepuścić ciężarówki jadące na budowę autostrady. Za nimi stanęły kolejno: czarny Ford Mondeo z warszawskimi numerami rejestracyjnymi oraz transportowy bus. Stojące samochody staranował rozpędzony tir, którego kierowca najprawdopodobniej jechał zbyt szybko i nie zdążył wyhamować, albo zwyczajnie zagapił się.
Fot. TLB
Po prostu dramat
Ford został kompletnie zmiażdżony. Ratownicy ponad pół godziny reanimowali zakleszczonego we wraku kierowcę. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować. Drugą ofiarą wypadku jest kierowca busa. Do szpitala przetransportowano go śmigłowcem, ale mężczyzna ma połamane kręgi szyjne. Sprawca wypadku jechał tak szybko, że zatrzymał się dopiero na stojącej ciężarówce.
Fot. TLB
Nie pierwszy raz
Do wypadków z udziałem olbrzymich ciężarówek w okolicach Bolesławca dochodzi nagminnie. W Sądzie Rejonowym zapadł właśnie wyrok na 32-letniego kierowcę tira, który zabił troje ludzi – dwóch mężczyzn i kobietę, pasażerów osobowego busa. Kierowca ma spędzić w więzieniu 4 lata. Ten wypadek wydarzył się w sierpniu ubiegłego roku niedaleko Wykrot. Feralnej nocy panowały ekstremalnie złe warunki do jazdy. Padał ulewny deszcz. Zginęła 43-letnia kobieta, 52-letni kierowca busa i 46-letni pasażer. Sprawca został natychmiast aresztowany. Był trzeźwy, ale okazało się, że był wcześniej karany za jazdę pod wpływem alkoholu, ale samochodem osobowym. Sąd nie odebrał mu prawa do jazdy ciężarówkami, aby nie pozbawiać go możliwości zarabiania.
Fot. TLB
Fot. TLB
Fot. TLB