Generał Tomaszycki był dowódcą Brygady przez 14 miesięcy. W tym czasie zdążył wyjechać na misję do Afganistanu, gdzie dowodził pierwszą zmianą polskiego kontyngentu. Teraz odchodzi ze Świętoszowa, bo dostał awans. W Sztabie Generalnym zajmie się wyszkoleniem polskiej armii. - Szkoda odchodzić ze Świętoszowa – mówi Marek Tomaszycki. - Moim zdaniem to jedna z najlepszych, a nawet najlepsza Brygada w Wojsku Polskim. I to pod względem wyszkolenia żołnierzy, jak i wyposażenia. Myślę, że pułkownik Rydz świetnie sobie poradzi i za jakiś czas będzie już etatowym dowódcą.
Pułkownik Jan Rydz to doświadczony żołnierz.
Generał Marek Tomaszycki były dowódca jednostki. Fot. TLB
Na swoim koncie ma już misję w Afganistanie, przez znawców wojskowości uznawaną za jedną z najtrudniejszych i najniebezpieczniejszych misji wojskowych ostatnich kilkudziesięciu lat. Do czasu wyłonienia dowódcy, Jan Rydz pełnić będzie obowiązki szefa Brygady. Być może, w lipcu, albo sierpniu tego roku, to właśnie Rydz dostanie nominację na to stanowisko. - To dla mnie wielki zaszczyt, czuję się wyróżniony – mówi pułkownik Jan Rydz. - Nowych obowiązków nie obawiam się, bo jestem starym żołnierzem, od lat związanym ze Świętoszowem – śmieje się nowy dowódca.
Pułkownik Jan Rydz, pełniący obowiązki dowódcy. Fot. TLB