Zwiedzamy nową część ośrodka – robi wrażenie. Jest obiecująco, do tego stopnia, że część wychowanków nie skorzystała z możliwości, żeby wrócić do domu na wakacje. To właśnie z tym miejscem się utożsamiają, a dla ludzi, którzy im pomogli przetrwać życiowe burze, zachowują cieplejsze uczucia. Właśnie to miejsce wielu młodym, zagubionym przywróciło równowagę, wiarę w siebie i sens pozytywnych działań. Czują się tu jak w domu, a może lepiej niż domu. To wielka zasługa dyrektor Małgorzaty Kowalskiej, wychowawców i personelu, którzy doskonale współpracują z młodzieżą potrzebującą terapeutycznego wsparcia. W tym roku powiat bolesławiecki zdecydował o poszerzeniu jakże potrzebnej działalności Zespołu Resocjalizacyjnego w Iwinach. Do dyspozycji wychowanków jest teraz Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy, a przy nim Gimnazjum Specjalne. MOW przeznaczony jest dla dzieci i młodzieży niedostosowanej społecznie wymagającej stosowania specjalnej organizacji nauki, metod pracy, wychowania i resocjalizacji. Do zadań młodzieżowego ośrodka wychowawczego należy eliminowanie przyczyn i przejawów niedostosowania społecznego oraz przygotowanie wychowanków do życia zgodnego z obowiązującymi normami społecznymi i prawnymi.
Młodzieży, która boryka się z niecodziennymi i trudnymi problemami pomaga Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii i Gimnazjum Specjalne nr II. Wychowankami Ośrodka są dziewczęta i chłopcy z zaburzeniami zachowania, kierowani do placówki orzeczeniami Sądu Rodzinnego, Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej oraz na prośbę Rodziców.
- Naszym celem placówki jest udzielanie im specjalistycznej pomocy w realizowaniu obowiązku szkolnego z uwzględnieniem potrzeb rozwojowych uczniów, w zdobywaniu wiedzy i umiejętności, niezbędnych do samodzielnego udziału w życiu rodzinnym i społecznym, w rozwoju intelektualnym, emocjonalnym i fizycznym w zgodzie z ich potrzebami i możliwościami. Mówiąc prościej, chcemy pomóc im odnaleźć się życiu, pomóc w planowaniu dalszej kariery edukacyjnej i zawodowej – podkreśla dyrektor Małgorzata Kowalska
Nowe oblicze Zespołu Resocjalizacyjnego w Iwinach to kolejna powiatowa inwestycja opiewająca na niespełna milion złotych. To spora kwota, jak na powiatowy budżet, ale nie mieliśmy wątpliwości, żeby ją wydać w dobrej sprawie. Cieszy to co widać – nowe przestronne sale, piękne łazienki i prysznice, ale nie zapominajmy, że to budowa profesjonalnych instalacji pochłonęła lwią część pieniędzy. Na solidnych podstawach, można dopiero budować, dlatego zainwestowaliśmy w przyłącza kanalizacyjne, kanalizację wewnętrzną, rury wodociągowe, instalację centralnego ogrzewania, przebudowę kotłowni, instalację elektryczną oraz oddymiania. Mam nadzieję, że ten nowy rozdział w życiu szkoły wesprze młodzież, która tej pomocy potrzebuje szczególnie. Podsumowując, inni szkoły likwidują, my budujemy nowe – mówi starosta bolesławiecki Cezary Przybylski – bo mamy najlepsze szkoły na Dolnym Śląsku i … prawdopodobnie na świecie.