Małżonkowie podkreślają, że w ich domu nie zawsze było różowo. - Najważniejsze, aby wszystkie kłopoty przetrwać razem, nie odwracać się od żony, nie uciekać – mówi Władysław Mazurkiewicz. - Ale do tego trzeba cierpliwości, szacunku, no i miłości.
Fot. TLB
- Teraz wielu młodych woli się rozwieść – tłumaczy Władysława. - To nie sztuka. Każdy popełnia błędy, ale trzeba wybaczyć, a nie od razu się rozstawać. Małżeńska przysięga zobowiązuje na dobre i na złe.
Jubilaci pobrali się równo pół wieku temu. Teraz odświeżyli małżeńską przysięgę. Mazurkiewiczowie wychowali troje dzieci. Doczekali się ośmiorga wnucząt. Odkąd są na emeryturze, mają wreszcie czas, aby cieszyć się liczną rodzinką. Jubilaci dostali specjalne medale od prezydenta RP za długoletnie pożycie małżeńskie.