O ich bohaterskiej historii powstała książka – dokumentalny zapis życia i walki. Świrz, to przed i w trakcie drugiej wojny światowej jedyna polska wieś niedaleko Przemyśla. Jej mieszkańcy zasłynęli walecznością i odwagą, kiedy przyszło im bronić się przed Niemcami, przed Rosjanami i przed Ukraińcami. W Świrzu urodził się Józef Wyspiański – autor historycznej książki pod tytułem “Żołnierze ze świrskiego lasu”. - Bardzo chciałem poznać historię tej ziemi, ludzi. Wydaję również kwartalnik dla świrzan. W poszukiwaniu materiałów i świadków przejechałem pół Polski – mówi autor.
Podczas wojny, mieszkańcy Świrza zorganizowali konspiracyjne oddziały samoobrony. Mogli, albo zginąć, albo walczyć. Innej drogi nie było. - Na wiosnę 1944 roku, kilkanaście miejscowości spacyfikowali ukraińscy nacjonaliści – opowiada Wyspiański. - Mieszkańców wymordowano. Ginęli w straszliwych męczarniach, paleni we własnych domach. Ci, którzy przeżyli musieli walczyć i bronić się.
Józef Wyspiański (po prawej) autor książki i Jan Cołokidzi ze Stowarzyszenia “Ziemia Bolesławiecka”. Fot. Ilona Perejko
Józef Wyspiański przemierzył Polskę w poszukiwaniu naocznych świadków tamtych dramatycznych wydarzeń. Znalazł siedmiu świrzańskich partyzantów. - Ci ludzie dali mi pamiątki, zdjęcia, opisy akcji – mówi autor książki.
Wydanie książki o żołnierzach ze świrskiego lasu finansowo wsparło stowarzyszenie “Ziemia Bolesławiecka”. - Sfinansowanie książki, w której opisana jest historia ludzi żyjących tu do dziś, to sens istnienia naszego stowarzyszenia – mówi Jan Cołokidzi, prezes “Ziemi Bolesławieckiej”. - Znam wielu świrzan, którzy osiedli w Gierałtowie po wojnie. To dobrzy, poczciwi ludzie z piękną historią. Ta książka powinna trafić do nich, do ich potomków, ale i do dzieci w szkołach, aby wiedziały, kto jest ich sąsiadem.
Po wojnie, w Świrzu nie został praktycznie żaden Polak. Wszyscy wyjechali, a osiedli między innymi w okolicach Bolesławca. Dziś miejscowość leży po ukraińskiej stronie granicy. Warto sięgnąć po książkę, aby poznać ten tajemniczy i praktycznie nieznany fragment polskiej historii, którą noszą w sobie dzisiejsi mieszkańcy Gierałtowa pod Nowogrodźcem.