Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Opium, eter i groźne wydziały

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Od niedawna działa we Wrocławiu Muzeum Farmacji. Można w nim oglądać eksponaty z pracowni alchemicznej oraz stare przyrządy do produkcji leków. Klimatu miejsca nie da się jednak przełożyć na obostrzenia panujące w dzisiejszych zakładach farmaceutycznych.

Opium, eter i groźne wydziały
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Opium, eter i groźne wydziały
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Opium, eter i groźne wydziały
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Opium, eter i groźne wydziały
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Firmy produkujące medykamenty na całym świecie są pilnie strzeżone. Wszechobecny monitoring jest praktycznie wszędzie prócz toalet. Aby wejść na wydział trzeba mieć odpowiednią przepustkę i specjalne ubranie robocze bez górnej kieszeni.

- Wszystko podyktowane jest względami bezpieczeństwa. Na pewnych wydziałach ubranie nie może być wykonane z materiału iskrzącego. Górnej kieszeni nie ma. W przeszłości zdarzały się przypadki, że klucze, notes, czy długopis wpadły do przygotowanej masy tabletkowej - mówi Paweł Winiarski, pracownik dużej wrocławskiej firmy farmaceutycznej.

W warszawskiej Polfie - Tarchomin istnieją tzw. czyste strefy, na które wchodzi się wyłącznie w szczelnych kombinezonach. Przed wejściem jest specjalna śluza, gdzie pracownik zakłada ochraniacze na buty, dezynfekuje ręce i zakłada kombinezon. Podobne wymogi higieny istnieją w wielu strefach, gdzie produkuje się antybiotyki, czy szczepionki.

Psychotropy pod kontrolą

Obostrzenia panują również na wydziałach produkujących narkotyczne leki przeciwbólowe i leki psychotropowe. We wrocławskim Herbapolu produkowano nalewkę opiumową. W latach 80 były przypadki zatrudniania się narkomanów.

- Tacy ludzie szybko byli rozpoznawani i zwalniani. Niektórzy nawet opracowywali plany włamań do magazynu produktów gotowych. Narkomana można było natychmiast rozpoznać - opowiada Marzena Marwe, która dawniej pracowała w Herbapolu.

Zarówno w firmach, jak i w hurtowniach leków psychotropowych znajdują się ukryte kamery. Ochrona bardzo często przeprowadza kontrolę kieszeni, szafek i toreb pracowników.

Groźny eter do narkozy

W Zakładach Produkcji Specjalnej w Pionkach (dawny Pronit) produkuje się nitroglicerynę stosowaną do produkcji leków nasercowych. Do buteleczek rozlewa się jej 5-procentowy roztwór. Później substancję przewozi się do zakładów farmaceutycznych i robi masę tabletkową.

- Roztwór nie stanowi żadnego zagrożenia. Można go bezpiecznie przewozić samochodem. Jest tak rozcieńczony, że nie wybucha od uderzenia. Jednak czysta technicznie nitrogliceryna jest bardzo groźna i niedopuszczona do przewozu - podkreśla Barbara Amanowicz, zastępca kierownika wydziału produkcji Zakładów Produkcji Specjalnej w Pionkach.

Dawniej w zakładzie produkowano również eter do narkozy. Jednak dziś wyparły go inne środki anestezjologiczne. Sama produkcja eteru jest szczególnie niebezpieczna. Substancja wrze już w temp. 35 stopni Celsjusza, co stwarza szczególnie zagrożenie wybuchem latem.

- Podczas upałów na dachu włącza się zraszacze wodne. W ten sposób ochładza się temperaturę w budynku - dodaje Barbara Amanowicz.

Obecnie w Pionkach produkuje się eter techniczny, który służy wyłącznie do produkcji prochów amunicyjnych.

Reaktory, prasy, młyny

We wrocławskim Muzeum Farmacji znajduje się dziewiętnastowieczne urządzenia do prasowania tabletek, różnego rodzaju przyrządy do wyciskania drażetek. Ekstraktory i dawne recepty alchemiczne.

- Ciekawostka są ulotki reklamowe firmy Bayer, która oprócz znanej aspiryny produkowała również heroinę. Produkty rozsyłano do lekarzy w całych Stanach Zjednoczonych - informuje Łukasz Braun, starszy referent w muzeum.

W placówce można podziwiać tysiące małych buteleczek lekarskich wykonanych niezwykle kunsztownie. Jest zabytkowa apteka, sale leków syntetycznych, naturalnych i pomieszczenia, w których planowane są seminaria. W piwnicy znajdują się reaktory, prasy i młyny. Tuż obok szesnastowieczna pracownia alchemiczna.

- Głównym celem placówki jest nauka i edukacja. Staramy się pokazać wszystkie elementy farmacji oraz jak dochodzono do produkcji leków. Muzeum działa od listopada - tłumaczy Andrzej Syroka, dyrektor placówki.

Więcej informacji na stronie www.muzeumfarmacji.am.wroc.pl

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Jacek Bomersbach



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 18 kwietnia 2024
Imieniny
Apoloniusza, Bogusławy, Go?cisławy

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl