Od pewnego czasu działa Ruch Unia Prezydentów Miast – Obywatele do Senatu. Jednym z członków założycieli i aktywnym inicjatorem tego ruchu jest prezydent Bolesławca Piotr Roman, który oficjalnie udzielił poparcia Jerzemu Zielińskiemu, który wystartuje w wyborach do Senatu.
W uzasadnieniu swojej decyzji Piotr Roman powiedział:
- Te wybory to jest wielka szansa dla nas, żebyśmy rzeczywiście wybrali swojego reprezentanta, reprezentanta naszej społeczności, a nie nominata partyjnego przywiezionego w teczce. Ja pana Jerzego Zielińskiego znam od ponad 20 lat, mogę za niego ręczyć. Uważam, że jest osobą kompetentną i właściwą na stanowisko senatora. Będę na niego głosował i apeluję do Państwa, żebyście na niego głosowali. Być może spowodujemy, że Polska się trochę odpartyjni, bo upartyjniła się zanadto – mówi Piotr Roman.
Prezydent Bolesławca zapewnia, że aktywnie włączy się w kampanię wyborczą popieranego przez siebie kandydata.
– Aktywnie włączę się w kampanię w tym sensie, że ja nie mam wątpliwości, że pojawiła się po raz pierwszy szansa na wybór kandydatów spoza partii politycznych, czyli kandydatów, których nie namaści jeden czy drugi prezes partii, gdzieś tam daleko w Warszawie, ale który zostanie wybrany tutaj – mówi Piotr Roman.
– Nie tylko dla Bolesławca, ale dla tej części regionu dolnośląskiego to jest osoba, która o tym regionie wie wszystko, w przeciwieństwie do niektórych kandydatów na posłów, którzy nie mają bladego pojęcia gdzie leży Bolesławiec, gdzie leży Zgorzelec, nie mówiąc już o mniejszych miejscowościach – dodaje.
Okręgiem wyborczym, z którego do Senatu będzie kandydował Jerzy Zieliński jest okręg nr 1, nazywany od 1998 roku "Pograniczem", w skład którego wchodzą cztery powiaty: bolesławiecki, lubański, lwówecki i zgorzelecki.
- To ta ziemia, na której całe swoje dorosłe życie pracowałem, uczyłem, urzędniczyłem, burmistrzowałem, ale przede wszystkim żyłem i wychowywałem swoje dzieci. Mam nadzieję, że będę senatorem tej ziemi. Pierwszym senatorem tej ziemi, bo pierwszy raz zdarza się, że Pogranicze może wybrać swojego człowieka i skierować go do Senatu – mówi Jerzy Zieliński.
- W Senacie z całą pewnością będę zajmował się samorządem terytorialnym i jego usytuowaniem w ustroju państwa, jego wzmocnieniu. Z całą pewnością będę zajmował się siłą gospodarczą państwa. W dwóch kadencjach Sejmiku, czyli przez ponad 8 lat, pracowałem w komisji budżetu i finansów, znam się na tym dobrze i umiem sobie z tym radzić, ale przede wszystkim tak jak pan prezydent powiedział ja jestem stąd i tu wrócę, żeby mnie rozliczyć z mojej codziennej pracy w Senacie - dodaje kandydat na senatora RP.