Niewielka wieś Marczów koło Wlenia w powiecie lwóweckim staje się miejscem coraz to nowych sensacji. Kilka dni temu informowaliśmy czytelników o tym, jak miejscowy proboszcz wraz z pomocnikami rozkopał kościół w poszukiwaniu skarbu, a już kolejna sensacja i kolejne odkrycie również w pobliżu kościoła.
Pracownicy firmy budowlanej, która remontuje, a właściwie od podstaw muruje mały mostek prowadzący z miejscowości Marczów do Dębowego Gaju, podczas pracy natrafili na dziwnie wyglądające przedmioty.
- Uznali, że mogą stanowić niebezpieczeństwo i powiadomili burmistrza Wlenia. Burmistrz powiadomił Policję we Lwówku Śląskim- informuje asp. szt. Marek Madeksza, oficer prasowy KPP we Lwówku Śląskim. - Policjanci, którzy przyjechali na miejsce potwierdzili ten fakt. Widząc, że jest to ładunek wybuchowy, oczywiście nie wiedzieli jeszcze jaki to jest ładunek, z jakiego materiału, natychmiast ewakuowali z tamtego miejsca pracowników budowlanych. Wyznaczyli strefę bezpieczeństwa, także wszystkie osoby stamtąd zostały wyproszone na bezpieczną odległość- dodaje.
Policja powiadomiła bolesławieckich saperów, którzy po przyjeździe na miejsce przejęli dowodzenie.
- Jak się później okazało zostało wykopane około 80 kg trotylu, który był poukładany w tzw. ładunki cylindryczne, tak to fachowo zostało określone. Do tego były podłączone zapalniki oraz lont. Funkcjonariusze patrolu saperskiego zabezpieczyli to miejsce, zabezpieczyli również ładunek- wyjaśnia Marek Madeksza .
Po zabezpieczeniu terenu przez saperów pracownicy powrócili do pracy.
- Miejmy nadzieję, że więcej takich niespodzianek już pracownicy nie napotkają - mówi rzecznik prasowy KPP we Lwówku Śl. - I że to już wszystkie niebezpieczne ładunki, które zostały tam zakopane – dodaje.
Wszystkie niebezpieczne ładunki zostały z miejsca, w którym je znaleziono wywiezione przez saperów i zneutralizowane. Uzbrojony trotyl przeleżał w ziemi od okresu zakończenia II Wojny Światowej.