Policjanci z Lwówka Śląskiego zostali telefonicznie powiadomieni przez mieszkańców niewielkiej wsi Marczów k. Wlenia o obecności nieznanych osób na terenie miejscowego kościoła i dziwnych dźwiękach dochodzących z jego wnętrza.
- Policjanci z Lwówka Śląskiego zostali powiadomieni przez mieszkańców, że sześciu nieznanych mężczyzn wykonuje jakieś prace wykopaliskowe na terenie zabytkowego kościoła – informuje Marek Madeksza, oficer prasowy policji w Lwówku Śląskim. - Policjanci, którzy pojechali na miejsce, zastali już tylko zgłaszających, ponieważ tamci mężczyźni gdy usłyszeli, że jedzie policja po prostu odjechali z tego miejsca - dodaje.
Poszukiwacze, jak się okazało skarbów, rozkopali wnętrze kościoła niszcząc posadzkę w pochodzącym z XIII wieku prezbiterium.
- Mężczyźni ci dokonali zniszczeń podłogi z zabytkowym kościele. Po zniszczeniu posadzki wykonali kilka wykopów szukając drogocennych przedmiotów. Jak się później okazało, na te czynności nie mieli żadnego zezwolenia – mówi Marek Madeksza, oficer prasowy KPP Lwówek Śląski.
Drogocenne przedmioty według krążących opowieści mieli na terenie kościoła ukryć Niemcy. Poszukiwacze zostali zatrzymani, jednak bez skarbu.
- W wyniku podjętych czynności dochodzeniowo-śledczych, po kilku godzinach zostało zatrzymanych 5 mężczyzn w wieku od 26 do 58 lat. Jeden z mężczyzn został zatrzymany na naszym terenie, czterech na terenie Wrocławia – dodaje.
I tylko nikt się nie spodziewał, że jednym z zatrzymanych poszukiwaczy będzie proboszcz miejscowej parafii.
Teraz skarbu będzie szukała prokuratura. Śledczy wspólnie z archeologami chcą sprawdzić czy, ziemia rzeczywiście kryje jakieś kosztowności.