Agata Wagner z Bolesławca dostała pierwszą nagrodę w kategorii do 14 lat, czyli 400 złotych w kopercie. Młoda artystka jeszcze nie wie, co zrobi z wygranymi pieniędzmi. - Dla mnie to dużo pieniędzy – mówi Agata. - Może wydam je na jakieś warsztaty śpiewu.
Osiecka, Wojaczek, Brzechwa, Bryll, Jan Paweł II – to oni pisali wiersze, które dla młodych artystów – uczestników przeglądu piosenki ERATO 2007 są inspiracją.
Każdy musiał zaśpiewać swój własny tekst. Niektórzy samodzielnie napisali nawet muzykę. - Ja śpiewałam “Kołysankę” z tekstem i muzyką Bartka Frączkiewicza, który mi akompaniował na gitarze – mówi Agata.
Zwyciężczyni – na co dzień pierwszy sopran chóru bolesławieckiej szkoły muzycznej - sama pisze wiersze, ale twierdzi, że jeszcze jest za wcześnie, aby na scenie mogła śpiewać własne piosenki. - Próbowałam, ale wstydzę się – wyznaje Agata Wagner.
Pomysł na organizację konkursu Erato należy w całości do Bolesławieckiego Ośrodka Kultury, który oprócz sali, nagłośnienia i nagród postarał się o pieniądze na krzewienie tej wymierającej sztuki interpretacji. - Jest wśród nas wielu ludzi,którzy piszą wiersze, komponują muzykę, śpiewają, a nie mają się gdzie pokazać – mówi Ewa Zbroja, dyrektor BOK. - To dla nich ten konkurs i całoroczne warsztaty poezji śpiewanej.
Przez wiele lat nie było w Bolesławcu okazji, aby pośpiewać poezję. Aż do chwili kiedy pojawiła się grupa zapaleńców razem z instruktorką i stworzyli warsztaty poezji śpiewanej i nie tylko. BOK napisał projekt o dofinansowanie przedsięwzięcia, który spodobał się w odpowiedzialnym za podział kasy urzędzie marszałkowskim.
Prośba o pieniądze dotyczyła również próby organizacji pierwszego konkursu poezji śpiewanej, właśnie Erato 2007. - Zainteresowanie konkursem i warsztatami przeszło moje najśmielsze oczekiwania – mówi Ewa Zbroja. - Przyjechało tylu wykonawców z różnych miast. Poziom był niezwykle wysoki. Bardzo młode dziewczęta, dzieci wręcz, śpiewały piękne utwory, które napisały same.
I jak Bóg i urząd marszałkowski da, w przyszłym roku odbędzie się Erato numer dwa. Ale już teraz Ewa Zbroja obiecuje, że bez względu na wysokość budżetu, przez cały przyszły rok, śpiewający poeci, interpretatorzy, twórcy autorskiej i aktorskiej pieśni będą w BOK mile widziani. Grunt to piosenka z tekstem i głos jak dzwon.
Andrzej Kosterenko. Fot. IP