W Warcie Bolesławieckiej odbyło się spotkanie organizowane przez KGHM Polska Miedź S.A, dotyczące rozpoznania złoża rud miedzi. Dla władz i mieszkańców gminy to pierwszy krok do dobrobytu.
– Ogromna radość w sercach wójta, przewodniczącego rady i samorządowców gminy Warta, bo osobiście sam prezes Wirth zainteresowany złożem Wartowice przyjechał na odwierty związane z pełnym udokumentowaniem złóż rudy miedzi w złożu Wartowice – nie kryje zadowolenia Mirosław Haniszewski, wójt gminy Warta Bolesławiecka. - Dzisiejszy dzień jest szczególny, bo praktycznie po wielu latach od zamknięcia kopalni Konrad, jest nadzieja i szansa na to, żeby powróciła tu ponownie kopalnia rudy miedzi – dodaje.
Wprawdzie złoże w Wartowicach ma nieco niższą zawartość miedzi, niż podobne w okolicach Lubina, jednak jest bogate w srebro i kobalt.
– Jeżeli chodzi o to złoże, ono jest jedynym złożem w Polsce, które według naszej oceny w najbliższej dającej się przewidzieć przyszłości może być zagospodarowane. Bo tylko tutaj jest złoże o charakterach przemysłowych – mówi Grzegorz Lipień, kierownik projektu, KGHM.
- Zobaczymy ile tego jest. Celem jest zwiększenie zasobów, bo mówię uczciwie, przy stu kilkunastu milionach ton to jest jeszcze za mało, żeby ponosić tak duże wydatki na wybudowanie szybów. Jeden z szybów został, będziemy się zastanawiali nad możliwością wykorzystania go – mówi Herbert Wirth, prezes KGHM.
– Do decyzji inwestycyjnej potrzebna jest też tzw. dokładność rozpoznania. Mamy otwory, które potwierdzają istnienie złoża, ale teraz musimy jeszcze uszczegółowić tak, żeby z określoną dokładnością rzędu kilkunastu procent być pewnym, że tutaj te zasoby są o takich parametrach, które są wpisane w rachunek ekonomiczny - dodaje Grzegorz Lipień, kierownik projektu, KGHM.
W planie, KGHM ma 15 odwiertów. Jeżeli inwestycja okaże się opłacalna to w przyszłości na terenie gminy Warta Bolesławiecka powstanie kopalnia.
- Na to czekaliśmy, jeżeli jest zarząd KGHM to znaczy, że ta inwestycja ma olbrzymie szanse powodzenia, bo jeżeli gościmy tutaj prezesa, wiceprezesów to znaczy, że KGHM bardzo poważnie traktuje te wiercenia i one są obiecujące. To znaczy, że w przeciągu być może 10-15 lat na terenie naszego powiatu będzie kopalnia – mówi Cezary Przybylski, starosta bolesławiecki.
A to daje szansę na miejsca pracy dla około 2000 osób, ale to nie wszystko.
- Wokół tak dużego przedsiębiorstwa, a takim jest kopalnia, powstanie mnóstwo małych firm usługowych, a więc miejsca pracy, bardzo nowoczesne technologie, wysokie płace pracujących, ale również duże podatki dla samorządów – mówi Cezary Przybylski.
- Kopalnie rudy miedzi dają ogromny impuls ekonomiczny w środowisku społeczności lokalnej i my na to czekamy – dodaje Mirosław Haniszewski.
Na pomyślne wyniki czekają władze, mieszkańcy, ale również KGHM, który z intensywnie eksploatowanego zagłębia (Lubin, Rudna, Polkowice) nie wyciśnie już więcej, a wysokie ceny miedzi są zachętą do podobnych inwestycji.