Zawodnicy z niemal całej Polski zjechali do Warty Bolesławieckiej by stoczyć podniebne bitwy podczas I Mistrzostw Polski w Walkach Powietrznych Modeli Elektrycznych.
– Pierwsze Mistrzostwa Polski samolotów elektrycznych ESA, WWI i WWII, czyli pierwsza wojna światowa i II wojna światowa. Zawody polegają na tym, że prezentowane są walki powietrzne z I i II wojny światowej – mówi Mirosław Kopczyński, Gminne Centrum Kultury w Warcie Bolesławieckiej. - Zjechali się do nas zawodnicy z całego kraju z Krakowa, Radomia, Warszawy, Gdańska, Wrocławia no i oczywiście z Bolesławca i okolic – dodaje.
W kategorii WWII wystartowało 37 zawodników, w kategorii WWI o zwycięstwo rywalizowało 18. Zawodnicy mieli 5 minut na pokonanie przeciwnika.
- Zawody polegają na tym, że w ciągu pięciu minut musimy ciąć jak najwięcej razy wstążkę, która jest podczepiana do modelu, to jest wstążka z bibuły, 10 metrowa o szerokości 1 cm i musimy ciąć tą wstążkę jak najwięcej razy – mówi
I jak podczas każdych zawodów, także i tu emocje były ogromne.
– No są emocje, jak zawsze we wszelkich zawodach, jestem po pierwszej walce, wynik taki sobie, jak na razie nie było żadnego cięcia, ale za to zachowana była własna taśma, samolot bez kraksy, także no przydałyby się jedno, dwa cięcia to byłoby znacznie lepiej – mówi Marcin Boboli z Warszawy.
– W miarę dobrze się latało, warunki dobre, mój samolot pewnie wykonywał ewolucje, cięcia też były akurat w tym locie, w ogóle ta walka miała dużo cięć, dużo zawodników, walka bardzo widowiskowa – mówi Dariusz Stenżalski, uczestnik zawodów.
Tak jak i całe zawody.
– Bardzo mi się podobają zawody, efektowne akrobacje, dobre cięcia, oby więcej takich turniejów – mówi Roman Bogdański.
– Jest to dodatkowa propozycja dla społeczeństwa powiatu bolesławieckiego i Bolesławca. Bardzo ładna impreza, bardzo udana, mnóstwo zawodników, także dodatkowa impreza w Bolesławcu tylko podniesie poziom wyszkolenia i pokaże do jakiego stopnia można się wyćwiczyć – mówi Jan Alianowicz, instruktor modelarstwa.
Bo wbrew pozorom, to trudne technicznie widowisko, wymagające od pilotów wielogodzinnych lotów treningowych, starannie przygotowanych modeli oraz profesjonalnych aparatur sterujących.