Rozpoczął się sezon festynów i imprez plenerowych. Pogoda dopisała, atrakcji było co niemiara, to i na frekwencję nie mogli narzekać organizatorzy festynu w Golnicach.
- Festyn Rodzinny organizowany jest już 5 albo 6 rok z rzędu. Atrakcji oczywiście bardzo wiele. Festyn ten odróżnia od innych fakt, że rozpoczyna się biegiem o Puchar Sołtysa. W dzisiejszym w biegu udział wzięło 15 osób – mówi Beata Widera, GOKiS Bolesławiec.
600 m przełajem przez Golnice i to w słońcu, to nie lada wyczyn. Jednak sprostali mu wszyscy zawodnicy. Puchar sołtysa wywalczył Patryk Woźniak, który już po chwili wspólnie z Martyną Janiec wystąpił na scenie. Największą atrakcją imprezy był mecz „Kalesoniarze-krawaciarze” kontra „Foliówki-jednorazówki”. Gdzie do ostatniego gwizdka trwała ostra rywalizacja.
– Rozegraliśmy już w Golnicach Euro 2012, kalesoniarze-krawaciarze na foliówki-jednorazówki. Wynik to 3:2 i mam nadzieję, że nasza ekipa też tak rozpocznie Euro jak my tu w Golnicach – żartuje Andrzej Miżdal, organizator festynu.
- Kto zwyciężył nie było takie ważne, ważna była dobra zabawa, myślę, że wiele osób się po prostu wiele uśmiało z tego meczu – mówi Beata Widera, GOKiS Bolesławiec.
W Golnicach nie zapomniano również o najmłodszych. Z myślą o nich przygotowano konkursy sprawnościowe. Na scenie zaprezentowały się wokalistki: Ala Kołacz i Agnieszka Miszkiewicz oraz dziewczęta z zespołu wokalnego z Kraśnika Górnego. Nie zabrakło nutki folklorystycznej w wykonaniu zespołu z Żeliszowa.
Odbył się także konkurs KRUS-u. A głównymi nagrodami dla zwycięzców, którzy m.in. znali odpowiedź na pytanie – ile razy w ciągu roku bieli się oborę, była min. siekierka i pilarka.
Pogoda dopisała, humory też , także widzom nie pozostało nic innego jak dobrze się bawić do późnego wieczora.