Zimowa „majówka”, czy może majowa „zimówka”? 3 maja zaskoczyła nas zima. Takiego scenariusza bolesławianie chyba nie przewidzieli.
Śnieg , a pod nim uginające się kwitnące już rośliny, połamane pod naporem „białego puchu” gałęzie drzew, zwały śniegu obsuwające się z dachu. Samochody już na letnich oponach mają duże problemy na zjazdach i zakrętach - trzeba bardzo uważać. Taka aura może zaskoczyć i to nie tylko drogowców, ale chyba wszystkich, łącznie z przyrodą.
Za oknami temperatura spadła do 0 stopni. Nieco cieplej będzie dopiero w czwartek po południu. W nocy nadal będzie zimno. Wiosna ma wrócić dopiero po 10 maja i miejmy nadzieję, że zostanie na dłużej.
Ostanie tak duże opady śniegu w zachodniej Polsce miały miejsce w maju 2004 roku.
Prezydent Bolesławca w komunikacie poinformował mieszkańców żeby zachowali ostrożność.
- Mamy kilak interwencji straży pożarnej dotyczących połamanych drzew na ulicy Ogrodowej między innymi, , ale mamy też sporo bardzo obciążonych konarów, które mogą się złamać, stąd ten komunikat, dlatego uruchomione zostały na nogi służby. MZGK przygotowuje się do ewentualnej walki z gołoledzią w nocy, ponieważ przewiduje się ujemne temperatury - mówi Piotr Roman, prezydent Bolesławca.