Mecz pomiędzy drużyną BKS Bobrzanie Bolesławiec, a gośćmi Konfeksem Legnica rozpoczął się niezbyt udanie dla gospodarzy, dwie minuty przed przerwą, bolesławiecka drużyna dostaje tzw. Bramkę do szatni.
– Jak zwykle gramy w miarę dobrą piłkę, niestety przeciwnik strzela bramkę, tak jak w tej sytuacji, graliśmy bardzo dobrze pierwszą połowę, mieliśmy sytuację, jedna nieuwaga naszej obrony i tracimy bramkę na 1:0 – mówi Jan Woch, prezes BKS „Bobrzanie” Bolesławiec.
- Cały czas należy wierzyć że, nasz zespół się przebudzi i w końcu będziemy wygrywać – dodaje Jan Woch.
Rzeczywiście w drugiej połowie bolesławiecka drużyna zaczęła grać dokładniej, a co najważniejsze skuteczniej, czego potwierdzeniem było zdobycie gola przez Łukasza Filipiaka. Wprawdzie gol został zdobyty z rzutu karnego po faulu na Chrystianie Serkiesie, ale dzięki tej bramce bolesławianie zremisowali z drużyną z Legnicy, zdobywając jeden punkt. W najbliższą środę, 20 kwietnia, BKS rozegra zaległy mecz z Karkonoszami Jelenia Góra.