Szykuje się o nie prawdziwa walka, choć ceny niskie nie będą. Chodzi o kompletnie uzbrojone w kompletnie nowe instalacje działki przy ulicy Jeleniogórskiej. Magistrat wydzielił tu parcele na 47 domów jednorodzinnych i w szeregowej zabudowie. Działki położone są pod samym lasem, przy głównej ulicy, a do centrum jedzie się stad najwyżej dwie minuty. Sprzedaż działek rozpocznie się na początku przyszłego roku. - To osiedle, to będzie prawdziwa oaza spokoju i wypoczynku – zachwala Piotr Żak, architekt miejski. - Działki będą duże, bo po 10 – 11 arów.
Ulica Jeleniogórska - tu na razie jest ściernisko, ale będzie... jedno z najpiękniejszych w Bolesławcu osiedli domków jednorodzinnych. Fot. Ilona Parejko
Dlaczego parcele przy Jeleniogórskiej to taki rarytas, pomijając oczywiście położenie? Bo od wielu lat, nie było w mieście tylu uzbrojonych działek, na których można budować domy. Ostatnio, w ramach proekologicznego projektu ISPA – w dużej mierze ze pieniądze z Unii Europejskiej – podciągnięto na Jeleniogórską rury kanalizacyjne i wodociągowe. - Z punktu widzenia rozwoju miasta, chciałbym, aby te działki zostały od razu zabudowane, a nie służyły nabywcom jako lokata kapitału – mówi Piotr Roman, prezydent.
Działki kupić będzie można na własność, a jak to najczęściej bywa na wieczyste użytkowanie. Wszystkie działki trafią na przetarg. O ich ostatecznej cenie zadecyduje licytacja, a cena wywoławcza wyniesie od 80 do 100 złotych za metr kwadratowy. A więc 10- 11-arowa działka kosztować będzie około 100 tysięcy złotych. Władze miasta mają nadzieję, że nowe miejsca do budowania się – bo w przyszłym roku sprzedawane będą działki również na osiedlu Garncarska i przy ulicy Piastów – zatrzymają bolesławian w Bolesławcu. - W ciągu ostatnich lat, w mieście ubyło około 2 tysiące mieszkańców i tyle samo przybyło w gminie wiejskiej, bo tam najczęściej bolesławianie budowali swoje domy – mówi Piotr Roman. - Teraz ludzie będą mogli zostać tu i tu zostawiać swoje podatki.
Działki sprzedawane będą w pierwszym półroczu 2008 roku. Ale nie wszystkie na raz, tylko po kilka, aby nie dobrał się nich jakiś spekulant, który na doskonałej koniunkturze na rynku nieruchomości chciałby się szybko dorobić. Bo ceny ziemi w Bolesławcu rosną w tempie astronomicznym. Te warte 100 tysięcy parcele, za rok kosztować będą o około 50 tysięcy więcej.
