Połamane belki przy huśtawkach i pomostach oraz zerwane łańcuchy świadczą o tym, iż plac zabaw nie jest bezpiecznym miejscem dla naszego dziecka. Wielu rodziców zgodnie przyznaje, że nie mogą spokojnie usiąść na ławeczkach i obserwować bawiącej się pociechy, gdyż boją się o bezpieczeństwo malucha. Nic w tym dziwnego, gdyż o tragedię nie trudno. Połamane barierki w żaden sposób nie zabezpieczają wysokich pomostów.
Na placu zabaw przy ul. Łukasiewicza największą atrakcją jest gołąb, lecz nie jest to zwykły ptaszek. Od tygodnia leży on na terenie placu i nie może zmienić miejsca pobytu gdyż zwyczajnie … zdechł. Jedynie, co któreś dziecko przechodząc obok gołębia kopnie go raz w lewą stronę, raz w prawą.
Jest jeszcze jeden, dość istotny mankament placu. Zamiast po ładnie przystrzyżonej trawce, maluchy chodzą po walających się papierkach. Od czasu do czasu można napotkać się nawet na szkło.
Urząd Miasta zapewnił, że naprawa huśtawek została już zlecona, a sprawa zanieczyszczeń na placu zabaw przy ul. Łukasiewicza zostanie wyjaśniona w trybie natychmiastowym.