Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Po wertepach

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Mieszkańcy ulicy Krótkiej w Wykrotach od lat proszą urzędników o budowę drogi. Skutek jest taki, że od 30 lat własnymi siłami zasypują czym popadnie dziury, aby móc dotrzeć do asfaltu.

Buty na zmianę i samochody zostawiają u sąsiada, która mieszka przy centralnej, twardej drodze. Ulica Krótka w Wykrotach to właściwie długa ścieżka przecinająca szczere pola. A przy niej kilka gospodarstw. Ani metra asfaltu, ani jednej przydrożnej lampy. Za to niemal w każdym domu mieszka po kilkoro dzieci, które codziennie po wertepach gnają do szkoły. Mieszka tu też sporo starszych, schorowanych ludzi. Nigdy nie wiadomo, kiedy i komu potrzebna będzie pomoc, a karetki pogotowia już nie raz zatrzymywały się w błocie i śniegowych zaspach. Najgorzej jest właśnie zimą. Wtedy Krótka i jej mieszkańcy są całkowicie zasypani. - Zimą, to łopata w dłoń i jazda – mówi Dariusz Kojder. - Wyjeżdżamy samochodami w ten sposób, że jeden jedzie trzy metry, odkopuje, a później następny przekopie kilka metrów. Bez łopaty nie pojedziesz.

Mieszkańcy ul. Krótkiej żądają jednak, aby burmistrz wywiązał się ze składanych przez siebie i swojego poprzednika obietnic i wreszcie wybudował drogę. Fot. Ilona Parejko

- Są momenty, że jesteśmy całkowicie odcięci od świata – skarży się Jolanta Konefał. - Wtedy tylko helikopter. Czasami tak jest od października do maja. Zależy jaki rok. Idąc do pracy zakładam gumowce. Do torby biorę normalne buty i przebieram się za płotem u sąsiada, który mieszka przy asfalcie. I tak od lat. Podobnie jest z samochodami.

Od kilku lat, mieszkańcy ulicy Krótkiej skrupulatnie zbierają wszystkie pisemne obietnice władz gminy zaręczające, że twarda droga wkrótce powstanie. - W 2006 roku miała być budowana droga i mamy pisemną obietnicę burmistrza – mówi Romualda Gosławska. - A jest beznadziejnie. Mieszkamy pod lasem, między polami, ale to nie znaczy, że można o nas zapomnieć i nas lekceważyć.

Na początku 2007 roku, nowy burmistrz Nowogrodźca na wiejskim zebraniu obiecał mieszkańcom, że w budżecie jest 400 tysięcy złotych na budowę utwardzonej i odwodnionej drogi. Rok się kończy, a nikt nie wbił nawet łopaty. - Ostania moja rozmowa z burmistrzem stanęła na tym, że nie ma pieniędzy na naszą drogę i przetarg nie zostanie na razie ogłoszony – mówi Romualda Gosławska.

Burmistrz Robert Relich prosi mieszkańców o cierpliwość. Zapewnia, że budowę drogi obiecał i słowa dotrzyma. Mieszkańcy Krótkiej liczą, że pół roku mają drogę dziurawą ale w miarę suchą, a drugie pół roku brną w błocie i zaspach. Wiele razy sami próbowali zasypywać wertepy. - Zasypujemy od 25 lat – mówi Amalia Franków. - Składamy się wszyscy na żużel, tłuczeń, piach i każdy kto ma siłę machać łopatą naprawia tę drogę. I tak dwa razy do roku. Ale przychodzą deszcze, roztopy i wszystko spływa.

Problem z drogą mają nawet kierowcy samochodów, którzy od mieszkańców Krótkiej odbierają śmieci. - Przy podpisywaniu nowych umów na wywóz nieczystości ostrzeżono nas, że jeśli droga nadal będzie taka jak jest, to samochody nie przyjadą po śmieci – mówi Jolanta Markiewicz.

Fot. Ilona Parejko

Co ciekawe, mimo rozgoryczenia, mieszkańcy Krótkiej nie potępiają do reszty burmistrza Relicha. Wiedzą, że zaniedbanej przez lata gminy nie da się w ciągu roku zamienić w krainę mlekiem i miodem płynącą. Żądają jednak, aby burmistrz wywiązał się ze składanych przez siebie i swojego poprzednika obietnic i zobowiązań. Burmistrz z tych obietnic wywiązać się jak najbardziej zamierza. W przyszłym tygodniu odbędzie się przetarg, który ma wykonać wykonawcę ulicy Krótkiej i drogi w Gościszowei, w sumie prawie półtora kilometra utwardzonej i osuszonej drogi. Robert Relich mówi, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i zgłosi się wykonawca, to już na tegoroczną pasterkę mieszkańcy Krótkiej pójdą w świątecznych butach. Pieniądze na budowę są w budżecie gminy.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Ilona Parejko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl