- W naszej modelarni odbywają się zajęcia praktyczne, to znaczy nauka puszczania modeli. Założenie było takie, żeby młodzież mogła się wyżyć, wyszaleć, zobaczyć jak to lata - wyjaśnia Jan Aljanowicz, modelarz instruktor. Bo cóż dla modelarza może być przyjemniejszego jak własnoręcznie wykonany model unoszący się w powietrzu, czy precyzyjnie kierowany samochód. Tego również można nauczyć się podczas zajęć w modelarni. - W tej chwili jest to sport dla każdego, dzięki grom, symulatorom lotu różnego rodzaju samolotów, samochodów i śmigłowców. Nie jest to znów aż takie drogie i zachęcam rodziców, żeby zainteresowali się hobby swoich pociech i czynnie w nich uczestniczyli. Ułatwia to kontakt między rodzicem a dzieckiem – dodaje Jan Aljanowicz.
Że to zajęcie dla każdego, można było przekonać się podczas pokazu. Uczestniczyli w nim nie tylko dzieci i młodzież, ale również dorośli. - To jest dobra zabawa, odreagowanie i wyciszenie się. Można się pobawić. Podejrzewam, że niektórym może się wydawać śmieszne, że taki stary człowiek się tym bawi, ale to jest bardzo przyjemne – mówi Andrzej Medyński.
Modelarstwo staje się coraz bardziej popularne. A niejeden as przestworzy zaczynał od składania modeli samolotów, poczynając od tych najprostszych, papierowych.- Młodzież przychodzi chętnie. Bawi się, a chodzi o to, żeby pokazać jaka jest to piękna dyscyplina sportu, co można zrobić, co można osiągnąć – tłumaczy Jan Aljanowicz. - I pokazać rodzicom, że ich pociechy czegoś się uczą, praktycznych rzeczy, które później mogą się przydać – dodaje.
Bo modelarstwo to połączenie precyzji, znajomości elektroniki i mechaniki z kreatywnością i panowaniem nad własnymi emocjami.
Jak się raz zarazi tym hobby, to trudno z niego zrezygnować. - Zaczęło się od tego, że poszedłem, chyba w trzeciej klasie podstawówki, na modelarnię do pana Janka. Tutaj, jak inni koledzy, budowałem lotki, rzutki z pianki i z papieru samoloty. Rzucałem, ale nie za bardzo mnie to kręciło – wspomina Maciek Skrzypek. - No i w sumie nie pamiętam, jak to się zaczęło, kiedy zainteresowały mnie samochody. Najpierw kupiliśmy jeden, potem drugi. W tej chwili mam dwa spalinowe i i elektryczny, ten którym jeżdżę– dodaje Maciek.
- Zacząłem 6 lat temu. Obejrzałem w telewizji film o modelarzach i mnie to zaciekawiło, bo to lata. A tak jakoś od brzdąca miałem zacięcia techniczne. Budowałem samoloty, śmigłowce i łódki, ale jednak najbardziej zaciekawiły mnie właśnie samoloty i śmigłowce. Ich prędkość i obroty – opowiada Robert Felczyński.
Latające modele czy slalomy samochodowe można oglądać podczas ferii w sali I LO. Może odkryjesz, że to jest właśnie hobby dla ciebie, a wtedy wystarczy przyjść do modelarni Młodzieżowego Domu Kultury. - Zajęcia są prowadzone w 3 grupach wiekowych od 7 do 8 lat, to jest grupa czwartkowa, od 15 do 16.30. Grupa 9 i 10 lat - grupa środowa - od 15.00 do 17.20 i grupa najstarsza powyżej 10 lat, poniedziałkowa - od 15 do 18 godziny – zaprasza Jan Aljanowicz, instruktor.