Dla każdego młodego żołnierza pierwszy kontakt z Leopardem jest wyzwaniem i ogromnym przeżyciem. Doświadczają tego kandydaci do Narodowych Sił Rezerwowych, którzy przechodzą specjalistyczny kurs w świętoszowskiej 10. Brygadzie Kawalerii Pancernej, pod okiem specjalistów z Ośrodka Szkolenia Leopard (OSL).
Elewi mają już za sobą wiele godzin spędzonych na symulatorach. Teraz zdobywają umiejętności praktyczne, związane z właściwą eksploatacją Leoparda 2A4 oraz podczas wykonywania zadań ogniowych, jakie powinien posiadać przyszły ładowniczy,
- Ładowniczy to ważny członek załogi, która wspólnie musi wykonywać zadania na polu walki. Przed szkolonymi okres intensywnej nauki i zdobywania wielu umiejętności praktycznych.- przypomina kpt. Robert Kiereś, pełniący obowiązki komendanta Ośrodka Szkolenia Leopard.
Przyszli żołnierze przez kilka dni przechodzili szkolenie na świętoszowskim poligonie, gdzie instruktorzy OSL prowadzili zajęcia z taktyki. Duży nacisk położono na umiejętności praktyczne z zakresu przygotowania czołgu do walki, działania podczas podejścia do linii ataku, pokonywania zapór inżynieryjnych oraz prowadzenia natarcia. Elewi poznali również możliwości karabinu przeciwlotniczego MIG-3 zamontowanego na wieży czołgu.
- Przed pierwszymi ćwiczeniami było duże napięcie, nie oznacza to wcale, że się bałem, ale był to raczej niepokój związany z tym, że jest to coś nowego, nieznanego. Wszelkie obawy jednak szybko ustąpiły miejsca adrenalinie.- mówi jeden z przyszłych ładowniczych czołgu Leopard 2A4.
Przed kandydatami do NSR jeszcze wiele godzin takich ćwiczeń łączących się ze wzrostem adrenaliny, ale nabyte przez nich kwalifikacje pozwolą na bezpieczne i perfekcyjne wykonywanie funkcji w załogach. A po podpisaniu kontraktów na dalsze szkolenie w składzie załogi.