Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Nysa
Oto herosi

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
- Dzięki Mariuszowi Pudzianowskiemu MMA w Polsce staję się coraz bardziej popularne i zyskuje większą renomę wśród sztuk walki - o nyskim klubie MMA AZS Lutadores Nysa rozmawialiśmy z Piotrem Koliszem, najstarszym zawodnikiem klubu, który opowiedział nam między innymi o początkach sekcji, strukturze klubu i planach na najbliższą przyszłość.
Oto herosi
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Oto herosi
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Oto herosi
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Oto herosi
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

MMA – mixed martial arts, czyli mieszane sztuki walki zyskuje w naszym kraju coraz większą popularność. W Nysie pierwszy i jak na razie jedyny klub powstał w 2004 roku, założony został przez dwóch Tomków. Tomek Bukowski prowadzi klub do dzisiaj, zaś Tomek Wodziński walczy teraz w muay thai. Z początku klub był odłamem Lutadores z Opola i na swoim koncie miał bardziej amatorskie starty. W zeszłym roku nastąpiło porozumienie między Tomkiem, który przedstawił swoje plany a kanclerzem nyskiego AZS, ten dowiedział się o jego osiągnięciach (Tomek zdobył puchar świata w taekwondo i jest też wielokrotnym mistrzem Polski w tej dziedzinie, a także zaliczył wiele startów w karate). Zrodził się pomysł by sekcję przerzucić pod AZS. Tak też się stało i od września zeszłego roku klub oficjalnie istnieje jako AZS Lutadores Nysa.

- Oprócz sali dostaliśmy pieniądze na sprzęt, maty, worki, tarcze, ochraniacze, rękawice, czyli dość spora ilość sprzętu, którego do tej pory nam brakowało. Dzięki temu możemy przede wszystkim trenować więcej młodych ludzi, teraz na dwóch grupach liczba ćwiczących dochodzi do 60 osób, więc czasem nawet ta hala nie wystarcza, w szczególności na pierwszej grupie, początkującej, gdzie jest najwięcej chętnych – opowiada Piotrek.

- Myślę, że sporą rolę, w tym, że mamy tylu chętnych odegrała strona internetowa, którą odpaliłem w maju zeszłego roku. Wcześniej bywało tak, że pod koniec sezonu (a ten trwa od wakacji do wakacji) na treningi przychodziło 5-6 osób. Teraz przed końcem sezonu mieliśmy pełną salę, a ludzie siedzieli jeszcze na kaloryferach, w wejściu, dosłownie wszędzie. Było mnóstwo nowych osób, które były zaciekawione, co się dzieje na tej sali i co to w ogóle jest. Już na wakacjach było bardzo duże zainteresowanie, ludzie chcieli się zapisać, pytali jak to będzie wyglądać, co będziemy robić, jakie będą grupy itd. – dodaje Piotrek.

Aktualnie treningi w nyskim klubie MMA odbywają się 4 razy w tygodniu, w poniedziałki, środy, piątki i soboty. Od tego miesiąca chłopaki ćwiczą 4 dni na macie, plus każdy ma swój, indywidualny trening na siłowni, którą udostępnia AZS. W poniedziałki trenują boks prowadzony przez wieloletniego zawodnika Włodzimierza Stopkę, który swoje wieloletnie obycie w ringu zdobywał w elblądzkim klubie Start.

- Włodek bardzo ambitnie prowadzi treningi i chce coś przekazać, chce abyśmy się naprawdę wykazali – mówi Piotrek.

W środy ćwiczą kopanie, trening wytrzymałościowy, w piątki brazylijskie jiu-jitsu na macie, zaś sobota to znów kopanie plus sparingi.

AZS Lutadores Nysa to nie tylko sami mężczyźni, w klubie są też dziewczyny, które przede wszystkim uczęszczają na boks. „Dziewczyny wykazują ogromnego ducha walki i rywalizacji jeśli chodzi o boks, niestety obawiają się walki parterowej, a w boksie nie ma właśnie takiego kontaktu” – wspomina Piotr opowiadając dalej o osiągnięciach sekcji.

„Jako AZS Nysa mieliśmy w 2010 roku jeden start w grudniu na IV Otwartym Pucharze Polski Submission Fighting w podkrakowskiej Skale. Marek Prygiel zdobył tam 3 miejsce w swojej kategorii do 85kg. Reszta naszych zawodników wróciła z bagażem doświadczeń i wykazała silną wolę walki, ale myślę, że jeszcze potrzeba trochę treningów. Więcej startów mieliśmy jako Lutadores Opole. W zeszłym roku byliśmy w Katowicach na mistrzostwach polski amatorskiego MMA, Marek zdobył tam drugie miejsce. Faktyczną duszą tego klubu jest właśnie Marek Prygiel. Zaliczyliśmy kilka startów zawodowych, między innymi jakiś czas temu w VIP klubie w Opolu. Startowali od nas Tomek Karczmarek, Łukasz Podpora (nasz były zawodnik, który studiuje i walczy teraz Opolu), Marek Prygiel i Jacek Skubis, ale niestety pechowo, gdyż wróciliśmy bez większych sukcesów.

W tym roku Lutadores planuje w Nysie zorganizować otwarte zawody dla wszystkich chętnych, zrzeszonych w klubach. - Dzięki Mariuszowi Pudzianowskiemu MMA w Polsce staję się coraz bardziej popularne i zyskuje większą renomę wśród sztuk walki. Gala Wojak Boxing Night, która miała miejsce w naszym mieście w grudniu pokazała, że zainteresowanie jest ogromne. Mamy niezłe warunki by zorganizować dobre zawody MMA w Nysie. Jeszcze nie wiem, w jakiej formie dokładnie się odbędą, czy będzie to MMA albo grapling. Chciałbym przede wszystkim by nie była to jednorazowa impreza, ale cykliczna. Przede wszystkim musimy powalczyć o dotację, bo organizacja nie jest ani łatwa, ani tania. Myślimy cały czas nad tym, mamy kilka bardzo ciekawych pomysłów, ale na razie nie chcę zdradzać żadnych szczegółów – tłumaczy.

Wszystkich zainteresowanych zapraszamy na oficjalną stronę internetową klubu www.mmaclub.nysa.pl, gdzie uzyskacie też odpowiedzi na wszystkie pytania.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Paweł Maluski



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl