Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Woli więzienie od samotności

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Czesław Rosowicz z Wykrot skończył 80 lat. Od kilku lat stara się o miejsce w domu starców. Tylko w tym roku odmówiono mu już dwa razy. Urzędnicy uznali go za wystarczająco sprawnego, aby mógł się zajmować sobą sam.

O problemach starszego pana z Wykrot pisaliśmy wiosną. Od tamtej pory mężczyzna napisał do ośrodka pomocy społecznej w Nowogrodźcu dwa podania z prośbą o skierowanie do domu opieki. Coraz bardziej dokuczają mu choroby. Wciąż jest sam. Schorowany Czesław Rosowicz zajmuje parter rozpadającego się domu. Na piętrze mieszka jego syn, ale jak twierdzi staruszek, nie utrzymują za sobą kontaktów. Oprócz syna, Rosowicz ma jeszcze pięcioro dzieci. Cała rodzina mieszka w pobliżu. Mimo to czuje się samotny, opuszczony, nikomu niepotrzebny. Dlatego jego największym marzeniem jest dostać się do domu spokojnej starości, gdzie miałby stałą opiekę lekarską i towarzystwo rówieśników. Twierdzi, że teraz nie ma nikogo, kogo obchodziłby jego los. - Gdybym mieszkał w więzieniu, byłoby mi lepiej – mówi staruszek. - W dwuosobowej celi miałby się przynajmniej do kogo odezwać. Tam dają jeść i jest lekarz na miejscu. Już wolałbym siedzieć w więzieniu.

Tylko w tym roku napisał dwa podania z prośbą o skierowanie do domu opieki. Wcześniej robił to kilkakrotnie. Za każdym razem dostawał odmowę. - Mam trzy zaświadczenia od różnych lekarzy, od lekarza rodzinnego, psychologa i psychiatry – mówi Rosowicz. - I oni zaświadczają, że powinienem być pod stałą opieką.

Fot. Ilona Parejko

Za swoje samotne życie Rosowicz obwinia urzędników, a szczególnie kierowniczkę ośrodka pomocy społecznej w Nowogrodźcu, która jest władna wydać skierowanie, ale ciągle odmawia. - Jestem sprawny, bo się ruszam, ale w tym wieku, to nie wiem już co będzie jutro. Mogę tu umrzeć i znajdą mnie po kilku tygodniach – skarży się starszy pan.

Staruszek ma stałe dochody. Nie jest tego dużo, bo około 1000 zł. Rosowicz zdaje sobie sprawę, że za pobyt w domu opieki musiałby oddawać 70 procent swojej renty. Chętnie oddałby ją całą. Kierowniczka ośrodka pomocy społecznej zaproponowała Czesławowi Rosowiczowi inne formy opieki. Mogłaby go odwiedzać opiekunka środowiskowa, nawet codziennie na dwie godziny. Oczywiście odpłatnie. I chyba właśnie o pieniądze chodzi. Miesięczny koszt pobytu w domu opieki to średnio 1500, a nawet 2 i pół tysiąca złotych. Rosowicz może oddać około 600 złotych. Resztę musiałby dopłacać ośrodek pomocy społecznej w Nowogrodźcu.

Kierownik ośrodka pomocy społecznej, Anna Lityńska wolała się nie wypowiadać. Mamy jej pisemne oświadczenie, w którym wyjaśnia dlaczego odmawia wydania korzystnej dla Rosowicza decyzji. Anna Litńska twierdzi, że rodzina Rosowicza jest w konflikcie, a powodem tego sporu jest trudny charakter Czesława. Wyjaśnia również, że starszy pan już dwa razy był w domu opieki, ale sam rezygnował z pobytu i wracał do Wykrot. Zdaniem kierowniczki dzieci chcą go odwiedzać, ale to on nie chce z nimi rozmawiać. Mimo to, córki pisemnie zobowiązały się do opieki nad starym ojcem. Staruszek twierdzi, że nadal się nim nie zajmują. Cierpi, bo czuje się opuszczony.

Póki Czesław Rosowicz będzie sprawny fizycznie, do domu opieki nie pójdzie. Faktycznie straszy pan potrafi posługiwać się telefonem komórkowym, co w swoim piśmie kierowniczka ośrodka pomocy społecznej skwapliwie zalicza mu w poczet sprawności. Tylko czy 80 letni człowiek nie ma do tego prawa? Przecież przez całe życie pracował, płacił podatki i składki ubezpieczeniowe. Czy faktycznie państwa nie stać, aby u schyłku życia mu te składki przynajmniej w części oddać? Pamiętajmy, że Rosowicz chce iść do domu starców. Jakże musi być zdesperowany wybierając zamiast rodzinnego życia państwowy wikt i opierunek.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Ilona Parejko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 18 kwietnia 2024
Imieniny
Apoloniusza, Bogusławy, Go?cisławy

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl