Zgodnie z Ustawą z dnia 13.09.1996 roku „O utrzymaniu czystości i porządku w gminach” to w interesie właściciela nieruchomości jest utrzymanie czystości i porządku na terenie jego posesji.
Właściciele zabudowań jednorodzinnych często zapominają, że do ich obowiązku, zgodnie z tą ustawą należy również uprzątanie przyległego do posesji chodnika.
Winny jest właściciel
Zgodnie z tym przykazem „Uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości(...) jest obowiązkiem właściciela nieruchomości.
Dodatkowo „Właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych”. W tym przypadku odpowiada inny organ.
Obowiązki utrzymania czystości i porządku na drogach publicznych należą do zarządu drogi. W ich kwestii jest pozbycie się błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń uprzątniętych z chodników przez właścicieli nieruchomości przyległych do drogi publicznej a także uprzątnięcie i pozbycie się błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników, jeżeli zarząd drogi pobiera opłaty z tytułu postoju lub parkowania pojazdów samochodowych na takim chodniku. Niestety jak się okazuje różnie z tym bywa.
Ponadto na skutek nieuwagi pieszego, w przypadku jego poślizgnięcia trudno udowodnić winę temu, kto w danym miejscu, nie dopełnił obowiązku uprzątnięcia chodnika.
- Raczej trudno jest się poślizgnąć na liściach – poinformował Anatoliusz Koper zastępca kierownika Zarządu dróg Powiatowych w Bolesławcu. – Najczęściej upadek spowodowany jest nierównością terenu, po którym porusza się pieszy. Przede wszystkim trzeba udowodnić, że ten, którego się oskarża nie dopełnił swoich obowiązków a to nie jest łatwe.
Nie pal liści
Kolejnym problemem jest skuteczne pozbycie się zebranych liści. Na pewno nie powinno się ich palić, oprócz zanieczyszczania środowiska szkodzić można sąsiadowi, który raczej na pewno nie jest zadowolony z odymiania jego posesji. Zezłoszczony sąsiad powołać się może na przepisy zawarte w kodeksie cywilnym.
Tam w art. 144 jest mowa o tym, że „Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.”
Dodatkowo, zanim wzniecimy ogień musimy pamiętać, że takie działania są sprzeczne z kodeksem wykroczeń.
Najlepszym i najmniej kosztownym sposobem pozbycia się liści jest zapakowanie ich do worka. W dniu odbioru śmieci przez MZGK worek z zapakowanymi do niego liśćmi zostanie zabrany przez pracowników razem z pozostałymi śmieciami.
Worki na odpady dostępne są w siedzibie MZGK, koszt ich zakupu to 6, 80 zł.