Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Szukają skarbów

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Na zapleczu bolesławieckiego rynku, archeolodzy wykopali dziurę głęboką na dwa metry. Na jej dnie spodziewają się znaleźć XII wieczną ceramikę.

Wszystko co znajdą zostanie opisane i zakonserwowane i oddane do miejscowego muzeum. Okazuje się, że Bolesławiec jest bardzo atrakcyjnym miastem dla archeologów. Badacze z Uniwersytetu Wrocławskiego przekopują tony bolesławieckiej ziemi w poszukiwaniu najstarszych śladów miejscowego garncarstwa. Najstarszych, czyli pochodzącej z XIII, może nawet XII wieku. - Właśnie dokopaliśmy się do pokładów z XIV wieku – mówi Robert Szwed, archeolog z Wrocławia. - Do tych najstarszych warstw ziemi, którą zamierzamy przeszukać jeszcze nam trochę zostało. Być może trafimy na ślady ceramiki z wczesnego średniowiecza.

Marek Włodarczyk, student archeologii z Wrocławia od rana do wieczora macha łopatą. Fot. Ilona Parejko

Archeolodzy szukają skarbów tuż za rynkiem w zwartej staromiejskiej zabudowie. - To ścisłe centrum dawnego Bolesławca, to właśnie tu rodziło się miasto – mówi archeolog.

Badacze marzą, że uda się im znaleźć nie tylko skorupy średniowiecznych ceramicznych naczyń, ale i całe garnki. - Trafiamy też na różne metalowe części z przedmiotów codziennego użytku – mówi Robert Szwed. - Gdybyśmy dokopali się do jakiejś starej piwnicy, albo kloaki. O tak, w takich miejscach trafiają się świetnie zachowane naczynia.

W wykopanej dziurze, badaczom już udało się znaleźć kilkadziesiąt fragmentów czternasto i trzynastowiecznej ceramiki. Wszystko co odkryją trafi do bolesławieckiego Muzeum Ceramiki. - Z materialnego punktu widzenia, nasze znaleziska nie mają wartości. Sprzedać ich nie można – mówi Robert Szwed.

Archeologom pomagają dzieciaki. Fot. Ilona Parejko

Dziura, w której w dzień pracują naukowcy, w nocy osłonięta jest płotkami i taśmą zabezpieczającą. Poszukiwacze skarbów powinni trzymać się od niej z daleka, nie tylko ze względów bezpieczeństwa. Nic, co można sprzedać z zyskiem i tak w niej nie znajdą.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Ilona Parejko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 16 kwietnia 2024
Imieniny
Bernarda, Biruty, Erwina

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl