Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Obiecują, że wrócą

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Były przemówienia, podziękowania, łzy, pocałunki i ostatnie uściski. Tak w Świętoszowie żegnano żołnierzy VIII zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego wyjeżdżających na misję do Afganistanu.

Przed nimi jedna z najtrudniejszych i najniebezpieczniejszych misji. Misja w Afganistanie. Mowa o żołnierzach, których na świętoszowskim Placu Garnizonowym pożegnali najwyżsi dowódcy wojskowi, przedstawiciele władz województw dolnośląskiego i lubuskiego oraz samorządów lokalnych, przedstawiciele służb mundurowych, a także rodziny i przyjaciele.

W uroczystości pożegnania udział wzięli m.in.: Sekretarz Stanu ds. Społecznych i Profesjonalizacji MON Czesław Piątas, dowódca Wojsk Lądowych - gen broni Zbigniew Głowienka, zastępca Szefa Sztabu Generalnego WP - gen. dyw. Sławomir Dygnatowski, dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych RP - gen.broni Edward Gruszka, dowódca 11 Dywizji Kawalerii Pancernej „Czarnej Dywizji” - gen.dyw. Mirosław Różański.

- Żegnamy dzisiaj kolejną zmianę żołnierzy wyjeżdżających do Afganistanu. Żołnierze są bardzo dobrze przygotowani pod względem zadań, które ich tam czekają. Nie tylko tych zadań polegających na wprowadzaniu porządku, na likwidacji zagrożeń militarnych, ale także i udziału w odbudowie infrastruktury i pomocy ludności cywilnej, a także szkolenia sił bezpieczeństwa Afganistanu – mówił minister Czesław Piatas.

Gen. bryg. Andrzej Reudowicz, dowódca VIII zmiany Polskich Sił Zadaniowych w Afganistanie w swym wystąpieniu podkreślił znaczenie wiedzy i doświadczeń misyjnych przekazanych przez żołnierzy poprzednich zmian oraz armii sojuszniczych.

- Odbyliśmy szereg szkoleń, uczestniczyliśmy w rekonesansach rejonu naszych przyszłych działań i korzystaliśmy z bogatego doświadczenia naszych poprzedników. Jesteśmy gotowi do misji, wiemy, co mamy zrobić i jak to wykonać. Jedziemy tam po to, aby przywrócić nadzieję społeczeństwu Afganistanu na normalne życie, bez poczucia nieustannego zagrożenia - mówił gen. bryg. Andrzej Reudowicz.

Minister Czesław Piątas zapewnił, że żołnierze dysponują najlepszym sprzętem jaki jest w posiadaniu Wojska Polskiego, przejmują również od Amerykanów MRAPy, wojskowe pojazdy opancerzone o zwiększonej odporności na miny i ataki z zasadzki.

- Wszystkie nowe transportery Rosomak , w pierwszej kolejności są kierowane do Afganistanu. Przejmujemy także określoną ilość maszyn przygotowanych do działań w tym terenie, tzw. MRAPów, a więc my czynimy wszystko by żołnierze mieli sprzęt jak najlepszy - mówi minister.

- Kontyngent afgański zawsze jest priorytetem i pozostanie priorytetem dla Ministerstwa Obrony Narodowej, tak w obszarze szkolenia, wyposażenia, jak i dbałości o tych którzy wyjeżdżają, tak długo dopóki ta misja będzie trwała – dodaje Czesław Piątas.

Minister mówił również o opiece jaką zostaną otoczone rodziny wyjeżdżających na misję żołnierzy.

- Pragnąłbym podkreślić, że tu w kraju rodziny zostają otoczone opieką , ale w sytuacji gdyby coś się wydarzyło, to ten rząd zagwarantował zarówno mieszkanie i pomoc, jak i renty, stypendia dla dzieci uczących się, jak i zapomogi, także dla tych żołnierzy z najniższym stopniem, a nie tylko zawodowych, ale także i nadterminowej i zasadniczej służby - mówił Czesław Piątas.

Podczas uroczystości dowódca Wojsk Lądowych, gen. broni Zbigniew Głowienka , przekazał VIII zmianę Polskiego Kontyngentu Wojskowego w podległość dowódcy Operacyjnemu Sił Zbrojnych gen.broni Edwardowi Gruszce, a na ręce dowódcy kontyngentu, Andrzeja Reudowicza, przedstawiciele władz samorządowych przekazali flagę starostwa powiatu bolesławieckiego oraz herb i flagę województwa dolnośląskiego.

Młodzież z Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących z Kamiennej Góry podarowała latawce, które żołnierze przekażą afgańskim dzieciom. Dary przekazały również władze m.in.: województwa lubuskiego, samorządowcy z Polkowic, Głogowa i Kamiennej Góry oraz firma „Arcobaleno”, dzięki której, mieszkańcy Afganistanu otrzymają od polskich żołnierzy 20 tys. par obuwia.

- Dziękujemy wszystkim za wsparcie, szczególnie naszym rodzinom, ale także władzom samorządowym, młodzieży i wszystkim instytucjom – mówił podczas uroczystości dowódca kontyngentu, Andrzej Reudowicz.

Uroczystość zakończyła defilada pododdziałów, po której wykonano wspólne pamiątkowe zdjęcie wszystkich żołnierzy PKW wraz z zaproszonymi gośćmi.

- Życzymy im, aby wrócili wszyscy cali i zdrowi. Żebyśmy mogli na tym zdjęciu, które przed chwilą robiliśmy, odnaleźć każdego z nich już po powrocie do kraju – powiedział na zakończenie Sekretarz Stanu ds. Społecznych i Profesjonalizacji MON Czesław Piątas.

Przygotowania do misji trwały rok. Żołnierze są do niej przygotowani. Teraz żegnają się, z żonami i dziećmi. Tak jak starszy szeregowy – Paweł Tkacz, który rozstaje się z roczną córeczką Nicol, jej siostrą Klaudią i żoną Joanną.

- Rodzina odbiera to, jakby powiedzieć, no nie za bardzo, ale pracujemy w wojsku i to jest nasz chleb. Mamy swoje zadania i je realizujemy, po prostu taką mamy pracą a nie inną - mówi Paweł, tata Nicol..

Żona Pawła również musiała się z tym pogodzić.

- Chciałabym, żeby nie wyjeżdżał , ale to jest jego praca i musi. Będę się martwić, na pewno będę. Każda kobieta na pewno się martwi – mówi Joanna Tkacz.

- Boję się jak tam wyjedzie, a coś się stanie, ale mam nadzieję, że nie, że wróci cały – dodaje Klaudia.

Również nie ukrywa, że za rodziną będzie tęsknił st. szer Andrzej Kanicki, tato 2 letniego Bartosza.

- Oczywiście, że będę tęsknił, nie tylko za synem, ale i za żoną i za całą rodziną , ale niestety jeśli się jest żołnierzem zawodowym to trzeba być przygotowanym na takie wyjazdy misyjne – mówi Andrzej Kanicki.

- Będziemy tęsknić, będziemy bardzo tęsknić, ale cóż poradzić. Mąż tak wybrał, zadecydował i jakoś to będzie. Mam nadzieję, że czas szybko zleci – dodaje Anna, żona Andrzeja .

St. szer Kozera podczas misji będzie kierowcą, w Polsce pozostawia żonę i syna.

- Mam duże wsparcie rodziny, teściów , brata, także myślę, że będzie to czas mimo wszystko trudny, ale jakoś to przejdziemy razem, wspólnie – mówi Katarzyna Kozera

- Będę wspierał mamę , pomagał w zakupach , w obowiązkach domowych. Nie będzie sama – dodaje syn Łukasz.

Żołnierze na misji w Afganistanie spędzą 6 długich miesięcy. Na pewno najtrudniejszy będzie dla nich i ich rodzin okres świąt, gdy przy stole zabraknie tych najbliższych, ale obiecują, że wrócą...

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Daniel Biernat



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl