Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

powiat bolesławiecki
Krajobraz po katastrofie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Woda zalała ponad 100 domów w Milikowie, Gościszowie i Nowogrodźcu. Maleńka zazwyczaj rzeczka Iwisa zniszczyła dorobek życia wielu gospodarzy. Burmistrz Nowogrodźca mówi, że straty są ogromne. Większość domów i upraw nie była ubezpieczona.

Ogrom tragedii poraża. Niewielki strumień, po ulewnym deszczu zmienił się w rwącą rzekę o głębokości ponad trzech metrów. Wylała również Kwisa i podtopiła domy w Nowogrodźcu. Nikt jeszcze nie liczy strat, a te mogą być ogromne. Zalane domy to jedno. Z wodą spłynęły uprawy, drogi, mosty, potopiły się zwierzęta.

W ciągu 15 minut do domu Jasińskich z Milikowa wlały się hektolitry brudnej wody i błota. Dom nie był ubezpieczony, bo gospodarzy nie stać na wykupienie polisy. Ośmioosobowa rodzina, w tym dwutygodniowy noworodek, została bez dachu nad głową. Nie mają nawet czystej wody do picia, bo studnie zalała rzeka. - Trzy lata temu umarł mój mąż, od tamtej pory staram się jak mogę łatać nasz dom – płacze Jadwiga Jasińska. - Każdy grosz przeznaczałam na remonty. Teraz nie mam już siły na nic.

Jasińscy stracili meble, sprzęty gospodarstwa domowego. Kilka dni temu, za zaoszczędzone pieniądze ułożyli panele na podłogach. Teraz nie mają gdzie spać. - Nie mam z czego remontować od początku – wyznaje Jadwiga. - Dostaję ledwie 700 złotych renty na dwoje uczących się dzieci, a żyć też z czegoś musimy, za coś kupić jedzenie.

Monika Topa – Jasińska dwa tygodnie temu urodziła synka. Miała kwadrans, aby z tonącego domu wynieść maleństwo i najpotrzebniejsze rzeczy. Młoda matka zastanawia się gdzie teraz będzie mieszkać. - Tu nie możemy zostać, cały dom śmierdzi szambem, w tej wodzie może być wszystko, najgorsza zaraza – mówi. - Ja tu dziecka przynieść już nie mogę. Pójdziemy gdzieś do rodziny prosić o pomoc.

We wsi nie ma kanalizacji. Woda wymyła wszystkie szamba. Milikowianie boją się wybuchu epidemii. Jasińscy jeszcze długo nie wrócą do rodzinnego domu. Nie mają pieniędzy na remont, osuszanie i dezynfekcję ścian i podłóg.

Burmistrz Nowogrodźca nawet nie stara się ukryć, że jest załamany rozmiarem strat. - Około stu gospodarstw jest zalanych i zniszczonych w znacznym stopniu – mówi Robert Relich. - Straty będą bardzo duże, ale zaczniemy je liczyć dopiero kiedy zejdzie woda. Zniszczone są również drogi, mosty i przepusty wodne.

Poszkodowanych mieszkańców odwiedzają już pracownicy ośrodka pomocy społecznej. Gmina planuje wypłatę doraźnych odszkodowań. Być może będzie to 6 tysięcy złotych dla każdej rodziny. Burmistrz poprosi również wojewodą o finansowe wsparcie. We wrześniu rozpoczną się prace melioracyjne przy dwóch potokach przepływających przez gminę. Ma to zabezpieczyć wsie przed zalewaniem. Burmistrz prosi też mieszkańców, aby na własną rękę, jak najszybciej zaczęli oczyszczać pozarastane rowy melioracyjne przy domostwach.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Ilona Parejko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 23 kwietnia 2024
Imieniny
Ilony, Jerzego, Wojciecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl