Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Bestia grasuje na Podgórnej

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Oblane kwasem, z wypalonymi oczami, okaleczone albo otrute. Tak kończą życie koty z ulicy Podgórnej w Bolesławcu.
Bestia grasuje na Podgórnej
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Bestia grasuje na Podgórnej
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Przypadków znęcania się nad zwierzętami jest wiele: ludzie wyrzucają je z pędzących samochodów czy zostawiają w lesie, ale czasem okrucieństwo może przerosnąć wyobrażenia. Mieszkańcy ulicy Podgórnej w Bolesławcu, poinformowali naszą redakcję, że ktoś znęca się nad zwierzętami. Ofiarami nieznanego sadysty stały się podwórkowe koty. Opowiedziała nam o nich pani Julia Różanska, która próbowała je ratować.

- Jeden był taki młody kotek, nie wiem jakim cudem, ale miał taką dziurę w brzuchu. Wzięłam go i zawiozłam do lekarza. Pani doktor zaszyła mu ten brzuszek. Ładnie się wygoił – opowiada Julia Różańska. - Po jakimś czasie patrzę się, ktoś mu oko wydłubał, tak że wisiało niżej nosa.

- Znowu kotka zawiozłam do lekarza. Włożyła pani doktor tą gałkę do oczodołu i powiedziała, że żyły nie są przerwane, ale nie będzie na nie widział. No ale dobrze, że chociaż jedno ma – dodaje.

Maltretowany kot dwa razy trafiał do weterynarza. Dwa razy próbowano ratować mu życie. Jednak jakaś „bestia” nie dała mu szansy.

- Jeszcze rano był. Jadł śniadanie koło samochodu. Po południu, znalazłem go pod samochodem. Ktoś go tam podrzucił. Był spalony kwasem, miał wypalone oczy – mówi Krzysztof Różański, syn pani Julii.

- Ja to widziałem, po prostu widziałem. Tragedia. Nikt nie chciałby widzieć czegoś podobnego, co zrobiono temu zwierzęciu, a nie daj Boże człowiekowi. Brak słów, wynaturzenie. To nie jest dla mnie człowiek, taki sadyzm niesamowity – dodaje.

Kolejnego kota państwo Różańscy również znaleźli na podwórku. Został okaleczony i otruty, próbowali go ratować. Kilka dni męczył się, leki nie pomogły, trzeba go było uśpić.

Kot wyglądał jakby spał, gdyby nie okaleczenia. Pierwsza myśl jaka w tym momencie się nasunęła, to złapać i ukarać sadystę, ale czasem sprawiedliwość ich dosięga, a czasem nie. I tak może być w tym przypadku, bo państwo Różańscy nie wiedzą, kto tak bestialsko znęca się nad zwierzętami. Mają jedynie podejrzenia.

- Mam podejrzenia, bo przypadkowo usłyszałem rozmowę, kilku małolatów. Ja wiem, może po 10- 12 lat mieli. Mówili, że za takie „gówniane” pieniądze nie będą tych kotów łapali, po prostu niech sobie łapie ten który zlecił – mówi Krzysztof Różański.

Państwo Różańscy zamierzają poinformować policję o swoich podejrzeniach i o tym co się dzieje na ulicy Podgórnej. Na razie ktoś „wyczyścił” podwórko z kotów. Została jeszcze jedna kotka, ona również była okaleczona przez prawdopodobnie tego samego człowieka. Rany były tak ciężkie, że trzeba było amputować łapę, ale jeszcze żyje. Żyje dopóki nie będzie kolejnego zlecenia.

- Za zabicie zwierzęcia grozi do roku pozbawienia wolności, a za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi do dwóch lat pozbawienia wolności – mówi Adriana Szajwaj, oficer prasowy policji w Bolesławcu.

Nie bądźmy obojętni na los mordowanych w bestialski sposób zwierząt. Ten kto dopuszcza się takich czynów, może być niebezpieczny również dla ludzi.

Zwracamy się z apelem do naszych Czytelników. Jeżeli ktoś z Państwa może pomóc w ustaleniu sprawcy, prosimy o powiadomienie policji i kontakt z naszą redakcją.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Daniel Biernat



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl