- W piwnicy starszego pana znaleźliśmy 100 betonowych kostek – mówi Mariusz Marek, strażnik. Starszy pan potrzebował – jak tłumaczył strażnikom – betonowej kostki do ozdobienia grobu na cmentarzu. Tak się złożyło, że betonowy bruk miał dosłownie na wyciągnięcie ręki. Z kostki układany jest chodnik wzdłuż ulicy Wybickiego, przy której pechowy złodziej mieszka. Starszy pan podbierał kostkę z wprost z ulicy i po trochę przenosił do własnej komórki. O tym, że ktoś kradnie społeczne dobro, strażników powiadomił anonimowy obserwator. Mundurowi zjawili się pod kamienicą numer 3, chwilę poczekali aż w ich ręce wpadł podchmielony mężczyzna.
Fot. Ilona Parejko
W piwnicy zaradnego pana znaleziono sto betonowych kostek. Strażnicy wezwali policjantów i to im powierzyli im dalsze losy bolesławianina. Mężczyźnie grozi kara więzienia. Za kratami spędzić może od 3 miesięcy do 5 lat. Jeśli nie był wcześniej karany, najprawdopodobniej wyrok zostanie zawieszony.
Strażnicy ostrzegają złoczyńców. Rośnie ilość obywatelskich zgłoszeń. Bolesławianie coraz częściej informują strażników o wykroczeniach i wybrykach, których dopuszczają się współmieszkańcy. Czujni obywatele wiedzą do czego służy straż miejska i nie wahają się korzystać z jej usług. A strażnicy, chociaż do aresztu nikogo zamknąć nie mogą, wyspecjalizowali się w ujmowaniu. Mają kajdanki i umiejętności skutecznego obezwładniania. A do tego pracują nawet do północy.
Anonimowy mieszkaniec powiadomił nas o kradzieży – mówi Mariusz Marek. - Takich interwencji odbieramy coraz więcej. Fot. Ilona Parejko