Dziś ponad połowa, wyrobów trafia za ocean i do Niemiec, a nasi sąsiedzi – najwięksi nabywcy- wciąż poszukują czegoś nowego, co zadowoli ich wyszukany gust.
- Każdy rynek ma inne oczekiwania – mówi Janina Baniak - Kozłowska, główny projektant Zakładów Ceramicznych Bolesławiec. - Inne wymagania stawia przed nami rynek niemiecki a inne amerykański - ten drugi ceni sobie niezwykle kolorowe wyroby, a w szczególności takie, które są pojemne czyli misy, duże wazony, tace. Niemcy z kolei lubują się w dekoracjach klasycznych, chodź też zdarzają się tacy, którzy idą z duchem czasu. Młodsze pokolenie wybierze wzory nowsze, bardziej kwieciste.
- Turyści kupują przede wszystkim bogato zdobione, jednolite szkliwa - dodaje dyrektor ds. handlu i marketingu Jacek Subik.
Dziś, wychodząc na przeciw swoim klientom, producenci ceramiki proponują ponad tysiąc kształtów do wyboru, oraz tysiąc wzorów, z czego większość jest unikatowa i wykonywana na specjalne zamówienie klienta. Tego typu zamówienia realizuje jeden ze zdobników - Jerzy Stempień, który wykonuje najczęściej wykonuje portrety innych osób, na podstawkach lub talerzykach, chodź zdarzają się i inne zamówienia. Najbardziej niezwykłym była dla niego próba zobrazowania wybrzeża Sycylii na polecenie włoskiego klienta.