Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Chiński syndrom, czyli kto jest niegospodarny?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Na portalu pana Gwizdały pojawił się ostatnio tekst zarzucający niegospodarność burmistrzowi Nowogrodźca. Jest to materiał kuriozalny. Autor wytyka mu wybór droższej oferty prezentacji materiałów poświęconych gminie w tygodniku „Express Bolesławiecki”, a nie skorzystanie z łamów dwutygodnika Gwizdały właśnie! „Express” jest najsilniejszą i najdłużej ukazującą się na bolesławieckim rynku gazetą bezpłatną.

Ma największy nakład (jednorazowy to 12 100 egz), najszerszą sieć kolportażu - 140 punktów (w Nowogrodźcu i gminie – jest to 20 punktów) plus doraźnie kolportaż „z ręki”, a więc najlepsze dotarcie z informacją do mieszkańców. Na terenie miasta i gminy Nowogrodziec dystrybuowanych jest każdorazowo 2000 egz. „Expressu”.

Jeżeli dwutygodnik Gwizdały (jednorazowy nakład 10 tys. egz.) trafia w takim samym nakładzie na obszar gminy Nowogrodziec, to można zapytać gdzie trafia pozostałe 8 tys.? Jeżeli równomiernie na obszar całego powiatu, to w samym Bolesławcu gazeta praktycznie nie istnieje. Jak więc zaspokajane są interesy głównego sponsora gazety, czyli bolesławieckiego starostwa oraz bolesławieckich reklamodawców?

To pytanie powinien zadać sobie też starosta Przybylski. Podobnie jak kilka innych: dlaczego za cztery czarno-białe strony publikowane na zlecenie niezbyt majętnego starostwa, w

gazecie o niższym nakładzie, płaci więcej niż prezydent zasobniejszego jednak Bolesławca w gazecie o wyższym nakładzie, bez ograniczenia kolorów (3300 zł brutto miesięcznie i

odpowiednio 2300 zł brutto miesięcznie)? Dlaczego, co wynika z tekstu Gwizdały, płaci mu też znacznie więcej niż mógłby płacić burmistrz Nowogrodźca – dwie kolorowe strony (takie

ma Nowogrodziec w „Expressie”) oferował mu ponoć za 798 złotych netto – teraz za dwie czarno-białe w poczuciu gospodarności płaci dwa razy tyle?

Czy wobec tych faktów starostwo zamierza renegocjować umowę z panem Gwizdałą, by nie narazić się na zarzut niegospodarności? Czy zamierza zwrócić się z zapytaniem do innego wydawcy - być może ten wydawca zaproponowałby ceny niższe, strony kolorowe,

szerszą i wiarygodniejszą dystrybucję gazety? Czy nie warto podjąć współpracy w wydawcą dodatkowo oferującym swoim partnerom możliwość umieszczanie istotnych treści także na

łamach jego kilkunastu innych gazet i portali?

Ludzie oszczędni znają powiedzenie: ubogich nie stać na tanie buty. Ludzie rozsądni wiedzą, że jazda na lichych rowerach „made in China” może skończyć się nagłą kraksą...

PS. Ponieważ nie udało nam się wczoraj uzyskać informacji dotyczących umów między bolesławieckim starostwem, a firmą pana Gwizdały, nasze wyliczenia oparliśmy na informacji

z dn. 17.08.2009 umieszczonej na stronie starostwa.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Red.



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 27 kwietnia 2024
Imieniny
Sergiusza, Teofila, Zyty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl