Mija miesiąc od poruszonego przez nas tematu skargi Grażyny Kocha. Właścicielka firmy przewozowej oskarżyła starostwo powiatowe o działania godzące w jej interes. Niekorzystne dla przedsiębiorcy decyzje podpisane przez naczelnik Wydziału Komunikacji i Transportu działającej z upoważnienia starosty bolesławieckiego, Pani Grażyna kierowała do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które zawsze przyznawało jej rację. Rzecznik prasowy SP w poprzednim artykule powiedziała, że „wszystkie skargi Pani Grażyny Kocha składane do Rady Powiatu i Starosty były rozpatrywane, ale żadna z nich nie została uznana za uzasadnioną.” Jeżeli skargi nie posiadały uzasadnienia to, dlaczego Kolegium zawsze przyznawało racje właścicielce firmy?
– Wydział Komunikacji i Transportu przyjął do wiadomości zastrzeżenia Samorządowego Kolegium Odwoławczego i rozpatrzył decyzję na nowo, unikając błędów. Przepis mówiący o „Zasadach koordynacji rozkładu jazdy” został zastosowany błędnie, zostało to naprawione wraz z poprawnym rozpatrzeniem decyzji. Wydział Komunikacji i Transportu zapoznał się z uwagami Kolegium i przyjął je do wiadomości – mówi Majka Nowak, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Bolesławcu.
Grażyna Kocha przedstawiła swoje zarzuty wraz z dokumentami Komisji Rewizyjnej. Nadal jednak nie podjęto żadnej decyzji i nie wyciągnięto konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych. Po dodatkowym posiedzeniu Komisji, które odbyło się 5 lipca podjęto decyzję o skorzystaniu z opinii prawnika.
- Komisja skorzysta z opinii prawnika. Uchwała nie została jeszcze podjęta – komentuje Majka Nowak.
Właścicielka firmy przez 5 lat walczyła z administracją i władzami. Otwarcie mówi -„żądam, aby wyciągnięto konsekwencje w stosunku do osób, które nie znają przepisów, bądź celowo łamią prawo. Działania starostwa godziły w prywatny interes przewoźników, potwierdza to Kolegium. Osoby nieodpowiedzialne, niekompetentne i nieuczciwe nie powinny pełnić tak poważnej funkcji”. Pani Grażyna cierpliwie czeka na decyzję Komisji Rewizyjnej.