Widok martwych pszczół z pewnością jest mniej bolesny niż widok chorego człowieka. Ludzie trują się nawzajem nieodpowiednio stosując środki ochrony roślin. Roman Kowalik i Zbigniew Horoniecki poinformowali sanepid i Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa, a także Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o zatruciach pszczół. Interwencja pszczelarzy być może przyczyniła się do uratowania ludzkiego zdrowia.
- Na terenie gminy wiejskiej Bolesławiec doszło do dwóch przypadków częściowego wytrucia pszczół zbierających nektar z kwitnącego rzepaku. Podtrucia miały miejsce o godz. 11.00 i 13.00, czyli w czasie największego oblotu pszczół. Sprawą podtrucia za pomocą nieodpowiedniego stosowania środków ochrony roślin zajęły się odpowiednie służby. Pszczelarze w oparciu o ustawę apelują o dokonywanie zabiegów chemicznych po godzinach oblotu oraz o powiadamianie o terminie ich wykonywania – mówi Zbigniew Horoniecki, sekretarz Rejonowego Koła Pszczelarzy w Bolesławcu. - Pszczoła jest bardzo delikatnym owadem, a jednocześnie jest „barometrem” zdrowotności środowiska. Kilkanaście lat temu ludzie zachwycali się dorodnymi owocami w przydomowych sadach i ogrodach. Teraz mówi się o chemizacji rolnictwa, która powoduje niszczenie pszczół, a ich obecność w pobliżu upraw jest bardzo istotna i zawsze przynosi wymierne korzyści.
Roman Kowalik o zatruciu pszczół powiadomił Prokuraturę Rejonową w Bolesławcu. Według wstępnych ustaleń straty w wyniku stosowania środków ochrony roślin wynoszą około 100 złotych na jedną rodzinę pszczelą. Sanepid jest instytucją sprawującą nadzór nad środkami ochrony roślin w zakresie ich wprowadzenia do obrotu.
- Każdy środek ochrony roślin ma etykietę z informację jak należy go stosować. Osoba sprzedająca takie środki musi mieć zezwolenie wydane przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Inspekcja sanitarna w momencie uruchomienia punktu sprzedaży środków ochrony roślin sprawdza czy pracownik ma zapewnione warunki sanitarno-techniczne – wyjaśnia Jolanta Boroch, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bolesławcu. - Jeśli do nas wpływa informacja o niewłaściwym używaniu środków to natychmiast interweniujemy. W takich sytuacjach informujemy także Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
Środków ochrony roślin należy używać sprzętem sprawnym technicznie, który zapewnia skuteczne zwalczanie organizmów szkodliwych i nie spowoduje zagrożenia zdrowia człowieka, zwierząt lub środowiska. Tego typu środki stosuje się na terenie otwartym, jeżeli prędkość wiatru nie przekracza 3 m/s, miejsce jest oddalone, co najmniej 5 metrów od jezdni i co najmniej 20 metrów od pasiek, plantacji roślin, ogrodów, rezerwatów przyrody, parków i wód. Ponadto zabiegi przy użyci środków ochrony roślin mogą być wykonywane przez osoby, które ukończyły odpowiednie szkolenie. Przestrzegając tych zasad rolnicy nie naraziliby ludzi i zwierzęta na utratę zdrowia i życia.
- W tym roku przyjęliśmy z terenu powiatu bolesławieckiego dwa telefoniczne zgłoszenia o wykonywaniu w południe na kwitnącym rzepaku zabiegów środkami ochrony roślin. Informacja ta wpłynęła od właścicieli pasiek. Inspektorzy przeprowadzili szczegółowe kontrole u wskazanych rolników i sprawdzili czy zastosowane środki ochrony roślin zostały użyte zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawy o ochronie roślin – mówi Jolanta Tkaczyk, kierownik lwóweckiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa we Wrocławiu. – Ustawa przewiduje konsekwencje karne za nieprzestrzeganie przepisów. Karze grzywny podlega osoba, która m.in. stosuje środki ochrony roślin niezgodnie z obowiązującymi zasadami bądź wykonuje zabiegi środkami ochrony roślin, nie mając wymaganego aktualnego zaświadczenia o ukończeniu szkolenia w zakresie stosowania środków ochrony roślin.
Pestycydy, czyli chemiczne środki ochrony roślin stosowane są coraz powszechniej w rolnictwie. Chemizacji rolnictwa powinien towarzyszyć rozwój informacji o poprawnym stosowaniu i przechowywaniu pestycydów. Użytkownicy chemicznych środków ochrony roślin często nie są świadomi toksycznego działania preparatu. Sprawia to, że stosowanie pestycydów może prowadzić do zatrucia ludzi i zwierząt domowych i do skażenia środowiska. Przystępując do pracy z pestycydami, należy zdawać sobie sprawę, że nawet środki trujące stosowane zgodnie z zaleceniami nie są bezpieczne.