Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Chodzi pan po Dąbrowie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
We wsi Dąbrowa i w sąsiedniej Krępnicy pojawił się jegomość z aparatem fotograficznym. Gospodarzom tłumaczy, że musi wejść do ich domów, aby zrobić ścianom zdjęcia.

Jeśli go nie wpuszczą, to nie dostaną odszkodowań kiedy ich chałupy popękają. Popękać mogą, bo drogą będą jeździły 30-tonowe ciężarówki zaopatrujące budowę autostrady. I nikt nie wie kim jest pan z aparatem; urzędnikiem, czy złodziejem? Dąbrowę i Krępnicę przecina cienka droga. Z trudem mijają się na niej auta osobowe. Jezdnię chroni znak zakazujący wjazdu pojazdom cięższym niż 15 ton. W ubiegłym roku, Powiatowy Zarząd Dróg pokrył drogę warstwą asfaltu. Teraz mieszkańcy dowiadują się, że wyremontowaną dróżką jeździć będą potężne ciężarówki wożące materiały budowlane na nową autostradę, a ich domy mogą popękać od drgań. - Przyszedł do mnie człowiek z aparatem i powiedział, że chce zrobić zdjęcia domu – mówi Tomasz Gabrysiak. - Bo będą tędy jeździły wielkogabarytowe ciężarówki i ściany mogą popękać. Jeśli będę chciał w przyszłości dostać odszkodowanie, to muszę go wpuścić do środka. Zapytałem, kim jest i jaką firmę reprezentuje. Czy ma jakiś dokument od starosty, bo przecież droga jest powiatowa. Dowiedziałem się, że nie ma nic, starosta o tym wiedzieć nie musi, ale może mi pokazać swój dowód osobisty. Podziękowałem za zdjęcia. Sprawdziłem.

W starostwie nic nie wiedzą

- Nic mi nie wiadomo, ani o robieniu zdjęć, ani o zamiarach wożenia tą drogą dużych ciężarów – mówi Stanisław Chwojnicki, wicestarosta. - Takiego zezwolenia nie wydawaliśmy, nikt nas o niczym nie informował. Jest tam znak ograniczający gabaryty ciężarówek i wciąż obowiązuje.

Wielu gospodarzy wpuściło za próg pana z aparatem. I jeszcze mu dziękowali, że tak dba o ich interes i chce pomóc w staraniach o odszkodowanie. Odcinek autostrady w pobliżu Bolesławca buduje firma Strabag. - Faktycznie zleciliśmy zewnętrznej firmie monitoring dróg – mówi Zbigniew Morawski, kierownik budowy. - Chodzi o drogę w Dąbrowie od ronda do lasu. Zarząd powiatu został o tym poinformowany i mamy zgodę. O Krępnicy i chodzeniu po domach nic mi nie wiadomo. Tamta droga nie wytrzyma ciężaru aut. Dlatego będziemy wozić materiały głównie przez lasy, a nie przez wieś.

Kierownik Morawski twierdzi, że sam nigdy nie wpuściłby owego pana za próg domu. - Próbowałbym go wylegitymować, żądałbym jakiś upoważnień – mówi.

Sołtys Dąbrowy o fotografowaniu domów wie od znajomego, który mieszka przy drodze i pozwolił zrobić zdjęcia. - Oficjalnie nikt mnie nie informował, abym mógł uprzedzić i uspokoić mieszkańców – mówi Mieczysław Bożek.

Autostradę buduje wiele firm, odpowiedzialnych za poszczególne elementy inwestycji. Jedni robią nawierzchnię inni mosty. Nie ma jak dojechać z Bolesławca na plac budowy, aby ominąć Dąbrowę i Krępnicę. Któraś z tych firm z pewnością wydelegowała pana z aparatem. Robi on fotograficzną dokumentację – bo jest to powszechnie praktykowane w przypadku dużych i uciążliwych inwestycji – aby zabezpieczyć interesy budowniczych, nie mieszkańców. Bez widocznego identyfikatora, bez oficjalnego pozwolenia lepiej nikogo za próg nie wpuszczać. To we własnym interesie.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Ilona Parejko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl