To pieniądze za bezprawne – zdaniem sądu – zwolnienie Burniaka z pracy. Odwołany ze stanowiska przez wojewodę, Józef Burniak złożył sądowy pozew. W umowie zagwarantowane miał 6-miesięczny okres wypowiedzenia z pracy. Tymczasem, zwolniono go z zachowaniem okresu 3-miesięcznego. Odszkodowanie to trzy wypłaty byłego dyrektora. Sąd nakazał również PWiK sprostowanie świadectwa pracy i zaliczenie tych trzech miesięcy do ogólnego stażu pracy.
Przypomnijmy. Burniaka odwołano ze stanowiska po kontroli PWiK, którą zlecił wojewoda. Zarzucano mu rażące naruszenie prawa. Kontrolerzy podważali m.in. finansowe darowizny PWiK dla Związku Bezrobotnych, którego prezesem jest partyjna koleżanka Burniaka (SLD), procedury przetargowe, a także wzrost wynagrodzeń w przedsiębiorstwie. Jednak sędzia, Grażyna Słotwińska nie znalazła w aktach sprawy niczego, co można by zinterpretować jako naruszenie prawa.
Wyrok nie jest prawomocny. Prawnicy wojewody najprawdopodobniej odwołają się. Były dyrektor i były prezydent miasta nie ma pracy. Ciągle szuka. Póki co, zarejestrował się w urzędzie pracy.