Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Mowa kamiennych tablic

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Nekropolie – to szczególne miejsca, mówiące o przeszłości, przemijaniu czasu i ludzi. Wiekowe epitafia przypominają nam imiona i nazwiska tych, których często już od stuleci nie ma na ziemi. Ocalone przed zniszczeniem, stanowią zapis dziejów różnych miejscowości.

W Osłej - położonej w gminie Gromadka - już w dziewiętnastym stuleciu wzniesiono na cmentarzu niewielką ścianę-mauzoleum, ratując tym sposobem część historycznych nagrobków miejscowych dziedziców, wiejskich pastorów tudzież członków ich rodzin. U schyłku wieku odrestaurowano tą szczególną „kolekcję”. Warto przyjrzeć się choćby niektórym piaskowcowym tablicom, wtopionym w mur …

Na jego zewnętrznej, południowej ścianie umieszczono łacińskie epitafium Charlotty Julianny Tugendreich Escherty z domu von Gersdorf, trzeciej żony miejscowego pastora Samuela Gotfryda Escherta, urodzonej w lutym 1752 roku, zaś zmarłej w wieku 27 lat, w roku 1779. Ten przedwczesny zgon kwituje znaczący napis – „Dzisiaj mnie, jutro tobie”…

Obok widnieje tekst, poświecony miejscowemu pastorowi Bogumiłowi Giesselowi, pełniącemu swoją posługę w Osłej aż czterdzieści lat. Urodził on się 20 grudnia 1757 roku w Gromadce, zaś zmarł 3 stycznia 1827 roku.

Na wewnętrznej ścianie mauzoleum znalazło miejsce dziewięć tablic, należących niegdyś do członków rodzin miejscowych dziedziców, kończących żywot w XVI i XVII wieku. Zdobiono je zwykle czterema herbami szlacheckimi, będącymi znakami ojca i matki oraz dziadka ze strony matki i babki ze strony matki zmarłej osoby.

Pierwsze epitafium od lewej strony należało do Mikołaja von Nottenhofen-Kromenau z Osłej, zamordowanego w nieznanych okolicznościach dnia 5 czerwca 1618 roku pod Chojnowem. Tenże szlachcic tylko miesiąc i kilkanaście dni wcześniej, 24 kwietnia 1618 roku bawił się beztrosko na swoim weselu w bolesławieckiej gospodzie Fischera „Pod Trzema Lipami”. Na obramieniu jego nagrobnej płyty widać częściowo czytelny tekst:

Dnia 5 czerwca roku 1618 wielce szanowny i czcigodny Mikołaj von Nottenhofen - Krommenau z Osłej przez Fryderyka von Hocke z Iwin przed miastem Chojnów został zamordowany ...

Na epitafium widnieje postać – najpewniej uosabiająca zamordowanego - w zbroi, stojącego ze złożonymi na pasie rękami, pomiędzy stopami trzymającego hełm rycerski z przyłbicą.

Kolejna płyta, starsza od poprzednio przedstawionej, poświęcona jest żonie dziedzica z Osłej, Małgorzacie z domu von Kittlitz, zmarłej 9 lipca 1583 roku w wieku 59 lat. I na niej umieszczono herby rodowe oraz okolicznościowy tekst, zaczerpnięty z Biblii :

- Ewangelia według św. Jana 3,16 - Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.

Następny ocalony nagrobek stał niegdyś nad mogiłą dziedzica z Osłej , który dokonał żywota w wieku 59 lat - 20 stycznia 1585 roku. Z uwagi na zerodowanie płyty nie jest możliwe odczytanie imienia i nazwiska zmarłego, ale „rozszyfrowany” fragment tekstu rodzi dmoniemanie, iż pochodził on z rodu von Nottenhofen-Kromnau i był mężem Małgorzaty von Kittlitz, której poświęcone było już omówione epitafium. I tu znalazł się biblijny cytat:

Księga Hioba 19,25 Lecz ja wiem: Wybawca mój żyje, na ziemi wystąpi jako ostatni. Potem me szczątki skórą odzieje, i ciałem swym Boga zobaczę. To właśnie jak Go zobaczę, moje oczy ujrzą, nie kto inny.

Wśród ocalonych tablic są także nagrobki dzieci, między innymi Jerzego Fryderyka von Hocke, synka Jana Jerzego von Hocke. Chłopczyk urodził się 18 września 1655 roku, zaś zmarł 5 lat, 19 tygodni i 6 dni później, to jest 15 listopada 1660 roku.

Kończąc tą szczególną wędrówkę w przeszłość warto wspomnieć jeszcze o płycie, należącej do nieznanej z imienia córeczki Mikołaja von Nottenhofen-Kromnau, zmarłej 13 stycznia roku 1631. Jej wyobrażenie umieszczono w centrum nagrobka, jako niewielką postać, stojącą ze złożonymi rękoma. Na obramieniu epitafium wykuto tekst:

- Dnia 13 stycznia roku 1631 odeszła spokojnie w Bogu szlachetna córeczka Mikołaja von Nottenhofen zwanego Kromnau z Osłej, panienka .... Inskrypcję kończy zdanie z Nowego Testamentu, często przytaczane w dziecięcych epitafiach i wypisywane na chrzcielnicach - Ewangelia wg Św. Marka 10. 14 - Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże…

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 27 kwietnia 2024
Imieniny
Sergiusza, Teofila, Zyty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl